To było tak dawno, ze nie pamiętam, od czego zaczęłam, chyba od Carrie. A potem już poszło...
Moim zdaniem, dobrze jest też zacząć od opowiadań, bo one Kingowi naprawdę wychodzą. Jeśli chodzi o powieści, to bywają i gnioty. Przeczytałam całość Mrocznej Wieży i też mam mieszane opinie, bo tylko niektóre części naprawdę mi się podobały. Trochę to kwestia gustu - znajoma nie dokończyła Buicka 8, bo uznała, że nudny, a mnie się spodobał za opis funkcjonowania małego policyjnego posterunku w małym miasteczku, plus anegdotka Kinga o źródle pomysłu na książkę.
Ostatnio wróciłam do Danse macabre, uwielbiam tę książkę, zwłaszcza za opisy kiepskich horrorów.
Martyna, jak Cię nudzi, to rzuć i weź co innego. King to pisarz rozrywkowy, nie ma sensu się nim męczyć.