Domowe biblioteczki

Ile mam książek, dobre pytanie :) Setki ;) Nie liczyłam nawet półek, a co dopiero książek :D Pewnie ze 25-28 półek, na niektórych podwójne rzędy + stosy. To chyba sporo ich jest ;)

U mnie króluje różnorodność. Właściwie nie ma na nich tylko 3 rodzajów książek: horrorów (jakieś jednostkowe sprawy może się znajdą ;p), naprawdę szmatławych romansów oraz tzw. literatury ambitnej nowoczesnej (Sieniewicz, Jelinek, Muller). Nie trawię tych gatunków, więc ich nie zdobywam. Mam też kilku ulubionych autorów, których książki staram się kolekcjonować.

Uwielbiam różnorodność, monotematyczność jest taka nudna!

U mnie sprawa jest prosta - dominuje fantastyka (wszelkie gatunki), horror i książki popularno-naukowe (tutaj dominują nauki społeczne i humanistyczne). To jedna biblioteczka. Druga biblioteczka to klasyka polska i obca. Obok nich wydzielony jest księgozbiór podręczny - leksykony, encyklopedie, słowniki. No i są jeszcze moje komiksy. Wielkość rzędu 3-3,5 tys. woluminów.

Jakiś czas temu na blogach pojawiły sie zdjęcia biblioteczek. Ja też część swojego domowego księgozbioru wtedy obfotografowałam - teraz jest tych książek znacznie więcej i przyrasta już sama nie wiem jak i kiedy:)
Co jest w tej biblioteczce - sporo klasyki, albumów, historia, kryminał i sensacja, trochę fantastyki (ale malutko jak na razie) i takie różne różności.
Nie ma horrorów, romansów (czytam ale raczej wypożyczone z biblioteki) i współczesnej"Ambitnej" literatury - o zupełnie tak samo jak u Engi. Coraz lepiej rozumiem dlaczego ją lubię:)

A jak kto ciekawy to zdjęcia mojej biblioteczki są tutaj (zdjęcia z lutego) http://anek7.blogspot.com/2011/02/stosik-nr-3-i-moje-zbiory-przynajmniej.html

mam ponad tysiąc książek - ale ile dokładnie, to nie wiem, bardzo duzo w każdym razie. W mojej biblioteczce jest praktycznie wszystko - od książki kucharskiej, poprzez słowniki różnego autoramentu, encyklopedię - po moją ukochaną beletrystykę - obyczajówka, kryminaly, sensacje, fantasy, SF, powieści historyczne.

Zdjęcia ze stycznia są tu:
https://picasaweb.google.com/jgolaszewska/RegaY#

Ale to się wciąż zmienia...

Śliczne te Wasze biblioteczki :-))

Jak już się chwalimy, to zdjęcia są tutaj: https://picasaweb.google.com/agnieszka.tatera/Biblioteczka#. Jednak były robione w październiku 2010 roku, teraz tych książek jest dużo więcej, musiałam nawet telewizor weksmitować (zyskałam 3 półki ;p). Hm... chyba pora na nowe foty :D

U mnie też panuje różnorodność :) Poniższy link przedstawia zdjęcia zrobione w marcu, więc jest ona nieco nieaktualna ;)

http://recenzje-leny.blogspot.com/2011/02/pokaz-mi-swoja-biblioteczke-powiem-ci.html

U mnie domowa biblioteczka jest podzielona. Jeden regał to książki po męża babci. Przy nim stoi też Jej bujany fotel. Jest tam dużo klasyki. Połowa drugiego regału to książki po Jej mężu, historyku(mamy dużo biografii władców), a trzeci regał to literatura współczesna i ksiażki z naszych studiów. :-)

U mnie w domu na regale miejsce zajmują:
- klasyka
- trochę książek Verne'a, Niziurskiego, Bahdaja (niegdyś ulubieni autorzy mojego brata)
- wszelkiej maści słowniki, encyklopedie - czyli książki wygrane/dostane
- księgozbiór matematyko-informatyka ("tatowe")
- trochę literatury związanej z ogrodnictwem, książki kucharskie, senniki, złote myśli i tym podobne.
Jeśli chodzi o mój księgozbiór, no to zbyt obszerny nie jest... Zaledwie dwie półeczki, z czego jedna to w większości książki tymczasowo wypożyczone z biblioteki. Przeważają pozycje młodzieżowe (sama książek raczej nie kupuję, z reguły dostaję na urodziny, czy coś w tym stylu). Tylko tyle :)

Ja tam biblioteczki nie mam bo moje książki co chwile są w ruchu ;) są pożyczane do przeczytania znajomym a potem do biblioteki daje tam się bardziej przydadzą niż mają na półce leżeć i się kurzyć ;p

W moja biblioteczka jest bardzo roznorodna poniewaz mam tutaj nie tylko swoje ksiazki, ale rowniez mamay taty, siostry i dziadka, Podejrzewam, ze posiadam kazdy rodzaj literatury :)

Ja dopiero tworzę, mam około 100 książek, większość to tematyka fantasy i przewaga wydawnictwa Fabryka Słów :)

U mnie, podobnie jak u @frodo, głównie fantastyka (raczej klasyka i wielkie serie), historia i inne nauki humanistyczne. Do tego dochodzą książki żony, czyli biografie, literatura faktu i II wojna swiatowa. W sumie jest tego ponad trzysta, ale przez cały czas coś kupuję/sprzedaję, więc trudno to ogarnąć. Zdjęcia zamieściłem w wątku "konkursu na trzechlecie" (wrzesień 2010)

Moja biblioteka domowa niestety znajduje się w kartonach... Niedawno wprowadziłam się do nowego domu... Więc świeżo przeczytane książki odkładam znów na kartony :)

Tematyka moich książek jest totalnie różnorodna. Jest w niej wszystko. Nie wyrzucam książek, wiec są również te z dzieciństwa, studiów... :)

u mnie mało, bo łącznie koło 500 sztuk, w tym prawie 100 mam "na miejscu". Tematyka różna, począwszy od reportaży, literatury faktu, książek popularnonaukowych, przez powieści sensacyjne, kryminały, thrillery, horrory, a skończywszy na science-fiction, fantasy i fantastyce czy szeroko rozumianej literaturze młodzieżowej.

Przestałam zliczać książki jaki czas temu, nowy regał pojemny - nawet potrójny rząd na jednej półce można zmieścić, do tego kanapy też dosyć przepastne. A co mieści się w samej biblioteczce rozrzuconej po mieszkaniu? Książki historyczne, fantastyczne, przygodowe, klasyka literatury, romanse, horrory, sensacja, wojenne, biografie, nawet książki dla dzieci - jak już książka trafi pod mój dach to go opuszcza tylko w ramach "pożyczenia" :)

Taki stosik ;) http://ksiazkowo.wordpress.com/2013/03/22/aaaaa-dookola-same-ksiazki/

W mojej domowej bibliotece jest ponad 200 książek. Są to głownie książki dla nastolatek. Ale mam również sporo romansów historycznych.

Ja posiadam 296 książek w domowej biblioteczce. Są to: fantastyka, klasyka, literatura przygodowa i psychologiczna,mam trochę klasyki dziecięcej, trochę biografii, trochę lektur, poradników, trochę horrorów, książki dotyczące wiary i religii, kryminały i sensacyjne.

ja posiadam całkiem sporą bibliotekę w domu ale ostatnio zaczęło mi już brakować miejsca.Kolekcjonuje książki od kilkunastu lat. Ostatnio zdarzyło mi się nawet kupić w empiku 2 książki, które jak się okazało, posiadałam już od dawna i o nich zapomniałam. Na szczęście w Empiku nie ma nigdy problemu ze zwrotem, więc po prostu poszłam i oddałam. Aczkolwiek czasem nie wyobrażam sobie tygodnia, bez kupna nowej książki.

http://zaginionyalmanach.blogspot.com/2013/02/zbiory-fenrira-022013.html

Fotki z lutego. ;)

http://kraina-andersena.blogspot.com/2012/09/pokaz-co-czytasz.html

U mnie zdjęcia z końca września, więc już trochę nieaktualne... Ale zawsze coś:)