Audiobooki fajna sprawa, wystarczy smartfon, aplikacja do audiobooków, słuchawki lub głośniczek bluetooth i można się delektować. Jedynym minusem jak dla mnie jest to, że w audiobooku jesteśmy "skazani" na interpretację danego lektora. Są tacy, którzy potrafią wciągnąć słuchającego bez reszty, ale zdarzają się też i tacy, którym nie wychodzi to najlepiej. Moimi ulubionymi lektorami są na pewno Krzysztof Banaszyk, Krzysztof Gosztyła czy Filip Kosior. Pojawia się też coraz więcej tzw. Superprodukcji, gdzie prócz głównego lektora, mamy całą aktorską obsadę oraz muzykę czy dźwięki otoczenia. Mam kilka za sobą, super się słucha. Z tego co widzę, ceny audiobooków są mniej więcej podobne do cen książkowych. Jednak, jak mam wybierać, to póki co u mnie wygrywa normalna książka, ponieważ na czytaniu potrafię się lepiej skupić. Podczas słuchania audiobooka łapię się często na tym, że odpływam gdzieś myślami i muszę się cofnąć, bo tracę wątek ;)