Torby, pudełka (pudełka, yeah!), i inne zakątki. Wszystko to jest naturalnym miejscem dla kota. Nasza domowa Lady znikała wieczorami, potem się pojawiała jak gdyby nigdy nic, i tylko z powodu przygotowań do spania o nietypowej porze okazało się, że znalazła tylne wejście do kanapy i w wolnych chwilach leżała sobie w skrzyni między kołdrą a poduszką.