Za czy Przeciw?

Z punktu widzenia kobiety bardzo się z tym zgadzam, choć wydaje mi się, że w obecnych czasach, w których pełno jest zniewieściałych mężczyzn i twardo stąpających po ziemi kobiet, które przewodzą gangom lub zdobywają twardymi łokciami wysokie stanowiska na szczeblach kariery niekoniecznie musi to być prawda. Ja jestem taka trochę staromodna , więc jestem:
ZA

ZA. Proza, to jasny przekaz i akcja. Mężczyźni lubią, kiedy mówi się do nich konkretnie i na temat.

Poezja, to emocje i metafory. Kobiety są bardziej emocjonalne i trzeba nauczyć się czytać je "między wierszami". To, że powiemy, iż nic nam nie jest i o nic nam nie chodzi, kiedy bywamy wściekłe jak osa, nie jest niczym nowym.

Kobiety liczą, że mężczyźni powinni zrozumieć ich nastroje i zgadnąć/zrozumieć/odkryć o co im chodzi, mężczyźni wolą jasny i konkretny przekaz. Kobiety trzeba nieraz interpretować jak wiersze, szukając ukrytych przekazów. Panowie wolą mówić wprost. Rozpatrując cytat pod kątem sposobu komunikacji między obiema płciami, można zgodzić się ze stwierdzeniem, że mężczyźni przypominają prozę, a kobiety poezję.

Co za bzdury! "Mężczyźni lubią, kiedy mówi się do nich konkretnie i na temat" a "kobiety są bardziej emocjonalne ". Naprawdę w to wierzysz, czy raczej to, jak sobie siebie wyobrażasz uogólniasz na wszystkich?
Powiem tylko tak: większość polityków - faceci, a chyba polityk to nie jest synonim konkretu. Większość noblistów z literatury i matematyki (największy poziom abstrakcji) - faceci. Nawet w kuchni, gdzie kobiet większość, królują faceci. Ale rozumiem, czymś sobie trzeba ego podbudować ;) A Napoleona też rozumiem - na prezencję wyrywać nie mógł, to i nie dziwota, że takie androny wypisywał :)

@ Andrew, ja ten cytat interpretuję w ten sposób, Ty możesz interpretować go inaczej. Wyrwałeś pewien fragment mojej wypowiedzi z kontekstu. Piszę o sposobie komunikacji pomiędzy kobietami i mężczyznami oraz o pewnych ich aspektach, a nie o "konkretach" wypowiadanych przez polityków - swoją wypowiedź oparłam na wiedzy, którą zdobyłam na zajęciach ze Sztuki komunikacji.

Może zamiast mnie atakować, napisz co myślisz o tym cytacie nie odnosząc się do mojej wypowiedzi.

Ja Cię nie atakuję, tylko odnoszę się do cytatu, Twojej wypowiedzi na jego temat, a przede wszystkim tej "wiedzy" ze "Sztuki informacji". Szukanie wiedzy w sztuce to nie jest najlepsza droga. Wiedza wielokrotnie dobrze służyła sztuce, ale w drugą stronę gorzej ;)

Dziwne tutaj czasami są maniery. Ktoś wypowiada swoje zdanie, tylko po co, skoro nie chce, by ktoś je odczytał i na nie zareagował? ;)

Niekoniecznie się zgadzam z tym cytatem.
Ogólnie słowa bardzo mądre, stworzenie ludzi to także nie lada wyczyn, jak napisanie książki. Tylko zastanawia mnie określenie, że proza to mężczyźni, a poezja to kobiety. Kobiety częściej piszą wierszem, są delikatniejsze? Może o to autorowi chodziło. Ale i w prozie kobiety są mocne, nie tylko mężczyźni. Gdybym urodziła się wiele lat wcześniej to może i bym była za takim podziałem, jednak żyję w czasach, gdzie delikatne kobiety zrobiły się mocne i twarde jak skały oraz kiedy silni i niezależni mężczyźni zrobili się dość... fajtłapowaci. I nikogo nie mam zamiaru urazić, wiem, że istnieją wyjątki. :)

@ Andrew. Niestety, pierwsze zdanie Twojej wcześniejszej wypowiedzi "Co za bzdury!", uderzyło we mnie dość mocno. Można było sformułować to nieco inaczej. Wystarczyło napisać: "Nie zgadzam się z Twoją opinią", "Mam inne zdanie niż Ty". Nie piszę tego, by krytykować czy pouczać, ale aby przedstawić Ci mój punkt widzenia i wyjaśnić dlaczego odebrałam Twoją wypowiedź jako atak.

Po Twoim wyjaśnieniu spojrzałam na całą sprawę nieco inaczej.

:) Nie ma się o co obrażać. To był atak, ale nie na Ciebie, tylko na myśl przewodnią Twojej wypowiedzi. Chciałem podkreślić, jak bardzo się nie zgadzam. Nie, że się po prostu nie zgadzam, ale iż nie zgadzam się BAAARDZO. Mi też zdarzało się słyszeć lub czytać, że bzdury gadam. Wolę to niż milczenie lub zgodne potakiwanie, zwłaszcza, iż niejednokrotnie po czasie dochodziłem do wniosku, iż faktycznie racji nie miałem. Oczywiście to ostatnie nie odnosi się do Ciebie :) W pewnym sensie rację masz. Faktycznie stereotyp jest, jaki jest, tyle że nie jest prawdziwy.

Zrobiło się gorąco, jutro kolejny cytat... może tym razem coś o mężczyznach będzie ? :-)

Jestem jak najbardziej za propozycją. A nuż coś ciekawego będzie do dyskusji :)

:) Już się boję :)

Cytat na dziś... "Niektórzy mężczyźni tak poważnie siebie traktują, iż wcale nie dostrzegają, jacy są komiczni." - Harold Macmillan

Kto się z tym cytatem zgadza ?

Przypominam, że Wy również możecie proponować tu cytaty, o których chcielibyście podyskutować. Więcej informacji o tym jak to zrobić znajdziecie pod tym linkiem.

ZA. Rzeczywiście niektórzy panowie nie mają za grosz samokrytyki i skromności. W liceum chodził ze mną do klasy chłopak w stylu Kuba Wojewódzki - to samo poczucie humoru, to samo aroganckie podejście do rozmówców, i przekonanie 'Och Boże, co to ja nie jestem'. Nie można było z niego zażartować, bo od razu atak, pyskówka i obraza w typie "ja pan jestem najmądrzejszy, a ty miernoto to najlepiej milcz". O ile pamięć mnie nie myli to sam kolega mówił o sobie per "Jaśnie Pan powiedział...". Dla postronnych obserwatorów śmiechu co niemiara. Chłopak był charyzmatyczny i inteligentny, jednak jego podejście do innych ludzi i ich opinii - nie zgadzających się z jego przekonaniami - nie przysporzyło mu raczej popularności w klasie.

Jaśnie Pan miał swoją paczkę znajomych, którym jego arogancki sposób bycia nie przeszkadzał, reszta raczej go unikała.

Na szczęście, w całym moim życiu spotkałam tylko jednego osobnika takiego pokroju.

ZA

Zgadzam się z tym zdaniem, ludzie są różni i oczywiście zdarzają się jednostki, które są lustrzanym odbiciem opisanej tu treści. Bardzo często nie zauważają, że swą 'powagą' powodują więcej śmiechu. : D I na tym wolę skończyć swoją wypowiedź, pomijając szczegóły i uszczypliwe uwagi. ;)

Jak najbardziej za!
Przeważnie chcą zrobić dobre wrażenie. Przeważnie chcą popisać się swoją wiedzą. Przeważnie pokazują własną głupotę... :)

Ale niestety i z kobietami czasem i tak bywa.

Jestem ZA.
Mężczyźni, którzy starają się być poważnymi często nie zauważają, że im to nie wychodzi. Dlatego w życiu trzeba być sobą, a nie udawać powagę.
@Antyska - zgadzam się. Z kobietami też tak czasami niestety bywa.

Niestety z cytatem muszę się zgodzić ;) Choć kobiety mają to samo, tylko inaczej ;)

W zasadzie każdy jest inny. Ale na jedno wychodzi - chcąc zrobić dobre wrażenie, tworzy się zupełnie inną otoczkę. :)

Cytat na ten tydzień: Jeśli oceniasz ludzi, nie masz czasu ich kochać. - Matka Teresa

W tym tygodniu mam dla Was dwa cytaty:

I. "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." - Paulo Coelho

II. "A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć." - Antoine de Saint-Exupéry

Zgadzacie się z tymi cytatami ?

ZA
Cytat Paula Coelho znałam bardzo dobrze od dawna i utożsamiam się z nim całą sobą.Uważam, że jest w nim zawarta prawda, którą skrywa każdy człowiek.

ZA
Uważam, że drugi cytat jest równie niezwykle cenny co pierwszy, bowiem w życiu nie cenimy wszystkiego, tylko to dla czego/ kogo warto oddychać. Może to być rodzina, pasja czy wartości... Każdy w swym sercu skrywa coś innego.

Jak ładnie powiedziane :-)

I. ZA
Cóż... Nie wiem czy to jakaś rewelacja. Wiadomo, że każdy z nas ma swoje cele, marzenia i pragnienia. Niektóre z nich są na tyle słabo umotywowane, że odpuszczamy, gdy tylko napotykamy jakieś trudności w ich zrealizowaniu, ale założę się, że każdy z nas ma też takie cele, z których nie zrezygnuje nigdy. Dla każdego z nas może to być co innego, ale bez wątpienia każdy człowiek ma coś, za co dałby się pociąć.

II. ZA
Piękne zdanie.
Interpretuję je w ten sposób, że tylko mając pasję (mam tu na myśli coś z czym wiąże się ogromny ładunek emocjonalny- miłość, rodzina, zainteresowania, ogólnie pojęte szczęście) możemy żyć prawdziwie- korzystać z życia, cieszyć się każdym dniem. Żyć, a nie egzystować.

Oczywiście, że ZA. Piękne i prawdziwe cytaty.