O kurde! To zmodyfikuje i zrobię bez drożdży, kruche z cukrem na wierzchu albo poleje czekoladą. Madom podziwiam Cię ;) mnie się nie chce tak długo ciasta zagniatać ;)
Drożdże rozdrabniam i posypuję cukrem jak zaczną się rozpuszczać daję do mąki i wszystko siekam nożem. Na końcu daję śmietanę. Jak zrobi sie taka gruba kaszka to zagniatam. Łączy się szybko. Możesz dać do lodówki i robić poźniej. Traktuj jak ciasto francuskie.
GDZIE DOSTAŁAŚ (ŁEŚ) DROŻDZE??? Ja wiem, cytat jak z Barei, ale u nas od 3 tygodni nie ma ani jednej paczki (ani suchych, ani mokrych) w promieniu 20 km... Jedna paczuszkę trzymamy jak skarb najcenniejszy na święta (oby się nie zepsuły)
MaDom kochana! ale ja się nie denerwuję :) gram - to moje skojarzenie do Twojej poprzedniego wpisu (nie mam żadnych emocji z tą wiadomością - fake news - fałszywa wiadomość). Nic nie usuwaj, proszę!