Skojarzenia

Za bardzo nie umiem czesac ale skoro to dwór Elżbiety I to zrobię mu tapir i umaluje oczy.

Fredango jest już hen hen

Jesteś tu, przecież Cię maluje

I niech się nauczy Volte tańczyć

Tanashiri czy on już umarł?

No wiotki się zrobił...

Ja nie mam do Ciebie zdrowia Tanashiri, tylko Cię z oka spuścić i oni wszyscy wiotcy się robią. Co ja mam teraz dac królowej?! Wiotkiego Freda?!

Podam mu coś to się bardziej sztywny zrobi i będzie git. A mówić nic nie musi, powie się, że oniemial z zachwytu.

Fredzio, Fredzio otwórz buzię...

No przecież on już plam opadowych dostał.

To jest kurz. Wszystko się umyje.

Dobra, chyba go znowu zabilysmy. Wyrzuć ciało za burtę, musimy nowych niewolników nalapac bo z wypłaty nici.

Nie dźwignie go sama. Pomóż.

Ty za głowę ja za nogi. I hustamy

Szkoda że dzwiekowiec się nam zagubił. Przydałyby się jakieś morskie opowieści

Lewo, prawo i plusk

Wiesz, odnoszę wrażenie że nawet bez Freda można uśmiercić Freda.

Ale on chyba nas nie lubi. Poszedł sobie, wcześniej chciał nas podpalić. A tyle już przecież przeszliśmy wszyscy razem :D

On się tak tylko droczy. Uwielbia nas.

Ha, cały i zdrowy, Fred jak malowany!

No Fred ma makijaż!

Nope, wyglądam dokładnie tak samo jak przed pożarem, tylko sobie drugą fajkę od ogniska odpaliłem

A co się stało Fred z pierwszą fajką?

A co, samym filtrem miałem się zaciągać? Musiałem wymienić w końcu.

Tanashiri, weź tam chyłkiem zarzuc na niego tę sieć do lapania wegorzy. Ja go tu zagadam.

Ta jasne, adios!!!

Mam sieć do złapania orki. Już zarzucam.