Ależ ja rozumiem że są szybcy i szybsi. Żadnych emocji to było pytanie. Chodziło mi o to, że pracując w godzinach 9-17 ciężko będzie coś fajnego ( oczywiście fajnego dla mnie) ,,złowić'', ale żadnych pretensji, cóż samo życie. Jak mawiają moi wnukowie spoko, spoko jak przyspieszy to i babcia zdąży.