“Śnieg przypominał Kadife, że życie jest piękne i kruche, że ludzie - mimo wzajemnej niechęci - są bardzo do siebie podobni, że wszechświat i czas są nieskończone, a ludzkie istnienie boleśnie ograniczone. Dlatego kiedy padał śnieg, wszyscy stawali się lepsi. Jakby okrywając wzajemną wrogość, zazdrość i gniew, przybliżał ich do siebie.”
Śnieg porywa i zamyka w swoim świecie na długie dni, jak odcięte przez śnieg miasto, które opisuje — i wrzuca w sam środek wybuchowej mieszanki polityki, religii, literatury i miłości. Poeta Ka po lat...