“– Sądzisz, że to było po prostu samobójstwo? – spytał komisarz, pokonując kolejne zakręty stromej drogi prowadzącej w stronę doliny Białej Lądeckiej. – Samobójstwo nigdy nie jest po prostu. Nikt się nie budzi rano z pomysłem, że zamiast śniadania wezmę kawał sznura i powieszę się w stodole. Ten facet umierał od lat.”
A furore lupanorum libera nos, Domine. Od furii wilków wybaw nas, Panie. Myśliwy zamordowany we własnym domu, krzyż namalowany krwią i odgryziona dłoń znaleziona na turystycznym szlaku. Komisarz O...