“Potwierdziła się stara prawda, że przemknięcie niepostrzeżenie przez Kraków jest istną niemożliwością – nie dało się przejść przez Rynek, by nie natknąć się na przynajmniej jedną znajomą twarz.”
Profesorowa Szczupaczyńska ma tysiąc spraw na głowie. Musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomnieć kupić wina przeciwko cholerze, sprawdzić, czy nowa służąca dobrze wyczyściła srebra. I jednocześ...