“(...) podsłuchiwanie uważała zawsze za rzecz nad wszelki wyraz szkaradną, choćby to i nieumyślnie się stało.”
POTOCZYCE. Śnieg zwolna przez noc całą sypał, a gdy brzask różany dzień pogodny zwiastował, to pola i łąki niby brylantami zasiane, i suto oszroniałe drzewa, wesoło zalśniły w jasnych promieniach lu...