“Nie chciałem tu być,bo wszystko kojarzyło mi się z nim.Nawet zapach w tym pomieszczeniu sprawiał,że przed moimi oczami stawał Jacob Blakemore.Nie mogłem postąpić inaczej.Byłem jego następcą i niezależnie od tego,jak bardzo go nienawidziłem,musiałem robić to,co do mnie należało”
Alexander Blakemore dostaje to, o czym od zawsze marzył – władzę po ojcu. Szybko jednak okazuje się, że nie jest na nią gotów. Nie tak wyobrażał sobie przyszłość, lecz nie zamierza się wycofać. Jest ...