Nazajutrz znów siedziałem w biurze. Czułem się nie spełniony i, szczerze mówiąc, dość niechętnie nastawiony do życia. Tkwiłem w martwym punkcie, reszta świata też. Wszyscy po prostu zbijaliśmy bąki, czekając na śmierć i zajmując się czymkolwiek, żeby wypełnić czas. Niektórzy z nas nie robili nic. Byliśmy jak warzywa. Ja również. Nie wiem, jakim byłem warzywem. Czułem się jak rzepa. Zapaliłem cygaro, zaciągnąłem się i udawałem, że wiem, co jest, kurwa, grane.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Szmira
5 wydań
Szmira
Charles Bukowski
6.9/10

Powieść Szmira przewrotnie zadedykowana "złemu pisarstwu", jest błyskotliwym, dowcipnym i niezwykle kunsztownym pastiszem stylów i konwencji występujących w brukowej prozie. Stanowi wyjątkową pozycję...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl