“Myślę, że żniwiarz nie tylko zabiera duszę - odchodząc, zamraża serca tych, co zostają, zamienia je w bryłę lodu, która jest odporna na temperaturę i przekształca człowieka w robota albo raczej w istotę wypraną z uczuć.”
Love of my Life odszedł z tego świata 45 minut przed północą, żeby nie zniszczyć urodzin córki, które wypadały następnego dnia. Nie ma Go, a co więcej, nie ma żywych pamiątek, jak w filmach i serial...