– Lu­bisz to? – Lu­bię. Na­praw­dę. Ob­ser­wo­wać, jak z moim udzia­łem lu­dzie ro­bią coś, co wy­wo­łuje w nich ra­dość, mnie też spra­wia ra­dość. Wy­bacz, że to mó­wię, ale ja bym się za­nu­dziła na śmierć, gdy­bym miała ska­kać w wo­dzie ze sta­rymi ba­bami. – Ej, sześć­dzie­siąt­ka to te­raz nowa dwu­dziest­ka, nie wie­dzia­łaś? – za­śmiał się. – A ty? Masz coś ta­kiego, co szcze­gól­nie cię cie­szy? Ale nie mó­wię tu o im­pre­zo­wa­niu czy cho­dze­niu po knaj­pach. Coś, co daje ci we­wnętrz­ną dumę i sa­tys­fak­cję.
Został dodany przez: @Malwi@Malwi
Pochodzi z książki:
Podchody
Podchody
Katarzyna Żechowicz-Wygryz

Młoda redaktorka Józka musi zrezygnować ze swoich wakacyjnych planów i na polecenia szefa wyjechać na miesiąc do Włoch. Ma tam pracować w wydawnictwie i znaleźć bestseller, który osiągnie sukces na p...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl