“–Jeśli zamierzasz zabić mnie raz jeszcze, to powinieneś się skoncentrować, nie gadać – zauważył Pożoga. – Przypominam, że twoja przycięta giwera ma tę poważną wadę, że gdy wystrzelisz dwa razy, musisz załadować powtórnie. Ile kul wpakowałeś we mnie tamtym razem, Marian? Sto? –Trudno zliczyć – stwierdził Krzywiec bezbarwnym głosem. – Miałem kałasznikowa.”
Pewnej nocy w Słupsku pojawiają się dwaj tajemniczy przybysze. Wydarzenie to nakręca spiralę nieprawdopodobnych zdarzeń, poprzedzających bitwę, w której zmierzą się siły światła i ciemności. Stawką są...