“Jedyny sposób na zduszenie ognia to go nie podsycać. Choćby hulał nie wiem jak, to gdy brak nowych wieści, gdy nic go nie rozpala, sam zgaśnie. Ludzie wciąż powtarzają ten sam błąd, sądząc, że zduszą pożar słowami, bo są bardzo sprytni i ich wyjaśnienia podziałają jak woda. Wszystko, nawet najpiękniej sformułowane zaprzeczenia, podtrzymują płomienie, podsycają je.”
Na Myrona jak grom spada wiadomość, że ma nieślubnego syna, którego istnienia nawet nie podejrzewał. Co więcej, Jeremy choruje na rzadką odmianę białaczki - by go uratować, konieczny jest przeszczep s...