“Długi nie umierają wraz z właścicielem, tylko przechodzą dalej, jak jakiś pokręcony nowotwór. Myślisz sobie, że uśmiechnęło się do ciebie szczęście i dziedziczysz działkę z domem wartą kilkaset tysięcy. A tu proszę, niby cena się zgadza, tylko ty ją musisz zapłacić wierzycielowi, bo jakiś kretyn postanowił przepuścić wszystko bez mrugnięcia okiem.”