Uważam że artyści są trochę szurnięci i wcale się tego nie wstydzę. Ja po prostu wiem, że bez „własnego kota” nie byli sobą, a my nie mielibyśmy ich. Tak właśnie jest z książką Jandy. Z jednej strony nie jest to zwykła opowieść z początkiem, rozwinięciem i końcem, a z drugiej – jest tworem silnym jak magnes – chciałoby się, żeby przyciągani... Recenzja książki Różowe tabletki na uspokojenie
Temat książki żywo mnie zainteresował – głównie dlatego po nią sięgnęłam. W obecnych czasach, kiedy w zasadzie większość z nas w taki czy inny sposób ma do czynienia ze śmiertelnymi chorobami – nowe spojrzenie, z innej perspektywy jest bardzo cenne – zarówno w odniesieniu do własnych doświadczeń jak i ogólnie – jeżeli takowych nie posiadamy. Co wię... Recenzja książki Bez mojej zgody