Wiktoria Bieżuńska – studiowała historię sztuki i filologię polską. Publikowała teksty krytyczne o sztuce współczesnej w magazynach „Obieg” i „Szum”. Obecnie próbuje pisać prozę.
Mieszka w Gdańsku.
Mieszka w Gdańsku.
Bohaterka tej książki nie należy do siebie. Nie ma imienia, prawa do własnego ciała, jej zdanie się nie liczy. Mała dziewczynka zepchnięta na margines spraw dorosłych bywa wciągana w środek rodzinneg...
Gdy matka płacze, ktoś wyciąga ze świata nitkę i wszystko zaczyna się pruć.
“Nie potrafię jej objąć, bo to znaczy móc w każdej chwili zrosnąć się z przytulanym ciałem, przejąć jego zapach, wetrzeć w siebie jego wilgoć.”
“Bije mnie z czułością, delikatnie, w ostatnim momencie spowalniając rozpędzoną w powietrzu dłoń, którą miękko opuszcza, ledwo muskając moje pośladki.”
“Czuję, jak wlewa się we mnie jej bezsilność i ból, jakbym była naczyniem z dziurawym dnem, nigdy nie dość pełnym.”