To nie jest książka. Ani album. To trzy portrety z domieszką prozy. I choć w jej tytule znalazł się Lwów, nie jest to kolejna podróż sentymentalna. A jeśli nawet tu i ówdzie autorzy wrzucają słowo nos...
Podziel się pierwszym cytatem autora z innymi Kanapowiczami!