Cytaty Terry Pratchett

Dodaj cytat
Gdyby w jakiejś grocie umieścić duży przełącznik z tabliczką: "Przełącznik Końca Świata! NIE DOTYKAĆ!", farba na niej nie zdążyłaby nawet wyschnąć.
Świątobliwy mężu, w naturze Dróg leży to, że nikt nie jest pewien, kim może być nauczyciel.
Ale, nie znikając właściwie, przybysz nie był już obecny.
-Zasada Dziewiętnasta? - Lobsang uniósł się niemal z maty, dopóki przeraźliwy ból...
-Pamiętaj by nigdy nie zapominać o Pierwszej zasadzie - wyjaśnił Lu-tze.
Kiedy wiec przecinali wewnętrzne dziedzińce, setki mnichów, uczniów i sprzątaczy ciągnęło za nimi jak ogon za kometą.
Uniósł głowę znad jodłującego patyczaka, który stęsknił się już za pożywieniem.
On jednak stosował technikę żebraczej miseczki, odkąd Lu-tze pokazał mu, że ludzie nigdy nie widzą kogoś, kto chce, żeby dali mu pieniądze.
-A ty co będziesz robić- spytała Susan, chwytając wiadra.
-Będę się martwił jak demon, a wierz mi, nie jest to łatwe zadanie.
Naturą wszechświata jest niespodzianka.
Myślenie przypomina rozmowę z inną osobą, tylko że tą osobą też jesteś Ty.
Czas został stworzony dla ludzi, a nie na odwrót.
-Czasem myślenie przypomina rozmowę z inną osobą, tylko że tą inną osobą też jestem ja.
-Czy przeszedłeś jakieś specjalne szkolenie dla mnichów?
-Hm... Nie w walce na czekoladki, na pewno.
-(...)Umysł może zapanować nad ciałem! Inaczej czemu by służył?
-Sama się często zastanawiam...-Susan pchnęła kolejne drzwi.
Życie inteligentne było zatem anomalią. Utrudniało klasyfikację.
Wszystko jest równie ważne jak wszystko inne.
Czasami, kiedy poznasz całą prawdę naraz, nie możesz jej zrozumieć.
-Ach, sprzątacz - powiedział.-Czyżby jakiś kurz cię zatrzymał?
agresja jest ucieczką agresywnych...
Zrezygnujcie, brzmiał odwieczny przekaz. Wróćcie do egzystencji grudek w oceanie. Grudki są łatwe.
Oczywiście Igor pracował dla licznych panów, którzy mieli bardzo wiele do ukrycia, często w głębokich dołach o północy.
-Mistrzu, czym się różni humanistyczny, monastyczny system wierzeń, w którym mądrości szuka się metodą pozornie nonsensownego ciągu pytań i odpowiedzi, od zwykłego mistycznego bełkotu wymyślanego pod wpływem chwili?
– Rybą!
- Przecież algebra jest za trudna dla siedmiolatków!
- Owszem. Ale nie powiedziałam im o tym i jak dotąd tego nie odkryły.
Opat był już dostatecznie stary, by słuchać głosu swego wewnętrznego dziecka.
Lu-tze patrzył spokojnie na gigantycznego mamuta. Pod wielkim, kosmatym czołem oczy zezowały z wysiłku, by widzieć sprzątacza i skłonić jakoś do jednomyślności wszystkie trzy komórki mózgowe, co umożliwiłoby podjecie decyzji, czy zdeptać tego człowieka, czy wydłubać go ze śnieżnego pejzażu. Jedna z komórek mówiła "deptać", druga "wyciągać", ale trzecia jakoś pobłądziła i myślała o seksie.
Susan odebrała praktyczne wychowanie, a to oznaczało lekcje pływania. Quirmska Pensja dla Młodych Panien była pod tym względem bardzo postępowa, a nauczycielki wyznawały pogląd, że jeśli uczennica nie potrafi w ubraniu przepłynąć dwóch długości basenu, to się zwyczajnie nie stara. Trzeba im przyznać, że Susan opuściła szkołę, znając cztery style pływania oraz kilka technik ratowniczych, a w wodzie czuła się jak ryba. Wiedziała także, co robić, jeśli ten sam niewielki obszar wody dzieli się z hipopotamem - należy znaleźć sobie inny. Hipopotamy z daleka są wielkie i sympatyczne, ale z bliska są tylko wielkie.
Co oznaczało, że według norm żywnościowych wielkich centrów czekoladowych w Borogrovii i Quirmie, ankhmorporska czekolada była formalnie klasyfikowana jako ser, a tylko dlatego, że miała niewłaściwy kolor, unikała zakwalifikowania jako zaprawa do kafelków.
Jedna z drobnych, ale pewnych mądrości życia mówi, że zwykle jest jeszcze jedna czekoladka ukryta wśród pustych papierków.
-Ale nowicjuszom nie wolno tam wchodzić pod karą śmierci!
-To zabawny zbieg okoliczności - odparł sprzątacz (...) - Ponieważ śmierć to właśnie to, co cię czeka tutaj, jeśli zostaniesz.
I opadł w ciemność. Po chwili z głębi dobiegło nieoświecone przekleństwo.
Chłód objął Lobsanga, poruszając się wolno niczym nóż sadysty.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl