Paolo Cognetti
Zostań fanem autora:
× 1

Paolo Cognetti

Autor, 46 lat 9 czytelników
7.2 /10
9 ocen z 3 książek,
przez 7 kanapowiczów
Urodzony 27 stycznia 1978 roku we Włoszech (Mediolan)
Paolo Cognetti – jeden z najbardziej cenionych przez krytykę i kochanych przez czytelników włoskich pisarzy. Opublikował już kilka książek, z których poza powieścią Osiem gór poświęcił górom także Il ragazzo selvatico (Dziki chłopak). Jest redaktorem antologii New York Stories. Od 2010 roku prowadzi blog (www.paolocognetti.blogspot.com). Powieść Osiem gór okazała się jak dotąd jego największym sukcesem – jeszcze przed publikacją prawa sprzedano do 30 państw, a książka została uhonorowana kilkoma ważnymi nagrodami.

Fot. źródło: https://soniadraga.pl/autorzy/paolo-cognetti

Książki

Osiem gór
Osiem gór
Paolo Cognetti
8/10

Góry to nie tylko śnieg, przepaści, granie, potoki, jeziora i pastwiska. Góry to sposób życia. Kolejne kroki, milczenie, czas i właściwa miara. Pietro jest dzieckiem z miasta, nieco humorzastym samo...

Szczęście wilka
Szczęście wilka
Paolo Cognetti
7.7/10

Oczyszczająca, głęboka opowieść o bezkresie gór, nieuniknionej samotności i kojącym spotkaniu. Po rozstaniu z wieloletnią partnerką Fausto szuka schronienia wśród górskich ścieżek, którymi chadzał...

W dolinie
W dolinie
Paolo Cognetti
6/10

Są zwierzęta wolne, mroczne i dzikie, i są takie, które szukają czułego dotyku i schronienia. Pośrodku doliny, między dwoma zboczami, cienistym i nasłonecznionym, stoi dom, a przy nim rosną dwa dr...

Nie zdobywając szczytów
Nie zdobywając szczytów
Paolo Cognetti

Zapis podróży, którą Paolo Cognetti, laureat Premio Strega za Osiem gór, odbył na krótko przed swoimi czterdziestymi urodzinami, tuż przed przejściem przez grań młodości. „W końcu pojechałem w Himal...

Cytaty

...są zwierzęta słońca i zwierzęta cienia: domowe po jednej stronie, dzikie po drugiej. Ale strumienie spływające z obu stron wpadają do tej samej rzeki i nie można ich już potem rozróżnić, ani oddzielić. (s.95)
Tata był taki sam: ludzie opuszczali Fontana freda, a on pozostał na miejscu, porzucony, z kawałkiem serca zziębniętym na mrozie, jego duch był jak pole leżące odłogiem, porosły go chwasty. (s.70)
Dolina u ich stóp wciąż pozostawała w cieniu. Na odległych grzbietach leżał śnieg, w wąwozach unosiły się poszarpane chmury. Zapach ognia, stodoły i suchego siana. (s.40)

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl