“Tata był taki sam: ludzie opuszczali Fontana freda, a on pozostał na miejscu, porzucony, z kawałkiem serca zziębniętym na mrozie, jego duch był jak pole leżące odłogiem, porosły go chwasty. (s.70)”
Są zwierzęta wolne, mroczne i dzikie, i są takie, które szukają czułego dotyku i schronienia. Pośrodku doliny, między dwoma zboczami, cienistym i nasłonecznionym, stoi dom, a przy nim rosną dwa dr...