Publikował książki i słuchowiska, dawał coraz więcej małych i bardzo dużych koncertów, często gościł w telewizji i na spotkaniach z czytelnikami, ale prawie nigdy w domu. W końcu uznał, że to bez sensu. Między innymi właśnie dlatego w 2019 roku przeprowadził się z całą rodziną na swoją ulubioną wyspę na duńskim Bałtyku. Tutaj buduje różne rzeczy z drewna, uprawia warzywa, spaceruje z psem po lesie lub nad morzem, szuka skarbów, pisze wiersze, historyjki i piosenki oraz wsłuchuje się we wszystkie podania i legendy tej wyspy. Większość z nich jest prastara i opowiada o olbrzymach, trollach, syrenach, elfach, krasnoludkach, wróżkach i – o podziemianach. Autor bestsellerów w swojej nowej książce opowiada historię Vilmara, małego zawieruszka…