Być może książka ta jest ostatnią, które jeszcze odzwierciedlają rzeczywistość taką, jaką ona jest. Bez retuszu komputerowego, bez sztuczek graficznych, nawet bez użycia jakichkolwiek filtrów fotograf...
Nikomu. Niczego. Nie zazdroszczę. Choć nie. Są rzeczy, których zazdroszczę...po tysiąckroć i milion razy...Zazdroszczę Rzymowi jego poranków. I zmierzchów...w słońcu.