Z tymi, których nienawidzimy, łączy nas najwięcej Nielegalny przemyt broni i zatargi w półświatku portowego miasta spędzają funkcjonariuszom policji sen z powiek. A to dopiero początek problemów: gr...
Siedziała przywiązana do metalowego krzesła. Ciągle trzeźwym umysłem zastanawiała się: kto? Mógł to zrobić absolutnie każdy, było tak wiele osób, które życzyły jej źle, ale nie sądziła, że ktoś jest zdolny do porwania.
“Po dłuższej chwili odzyskiwania świadomości zaczęła analizować wszystko, co ją otaczało, to, co się wydarzyło, i co jeszcze może się stać. Nie czuła żadnego lęku przed tym, gdzie jest, lub co może się wydarzyć w najgorszym przypadku. Jedyny realny strach, który odczuwała, był związany z tym, kim okaże się jej oprawca.”
“W końcu mogła się od niego oderwać, dostała dobry powód, aby uciec od monotonii, która wkradła się w jej życie, i znalazła człowieka, którego naprawdę pokochała, a teraz w końcu żyła w spokoju, o jakim zawsze marzyła. Może Greta nie była tak złą osobą, za jaką ją uważała?”
“Ktoś śmiał się funkcjonariuszom w twarz, ktoś coś wiedział, ale nie mieli pojęcia kto.”