Anna… Pojawiła się tak nagle, przypadkiem. Przypadkiem?! W Moskwie przypadek powinien otrzymać zupełnie inną definicję. Słuchałem Okudżawy i w tle ciągle słyszałem jej mocny, harmonijny głos. Odtwarza...
Pokochaj mnie różną - brzydką, krzykliwą i skłonną do płaczu, jaka jestem, kiedy wędruję po ciemnych zakamarkach pamięci, gdzie piętrzą się przykryte zakurzoną czarną płachtą skrzynki złych myśli i złych uczynków, rozpadające się ostrymi kantami...
“Gdy surrealizm zbiegów okoliczności osiąga masę krytyczną, to - jak bomba atomowa - w którymś momencie eksploduje, razi falą uderzeniową absurdu i zaczyna napromieniowywać ludzi psychotycznym szaleństwem.”
“(...) kryzys w miłości jest niczym w porównaniu z miłością utraconą, z milczeniem i obojętnością, które nieuchronnie poprzedzają koniec. Kryzysy przynajmniej przeżywa się we dwoje, rozstania w dwóch odrębnych przestrzeniach samotności.”
“(...) bo są przecież kłamstwa szlachetne z powodu ich konieczności, takie ratujące nadzieję, takie, za które powinno się iść do nieba. Wtedy kłamać się powinno. Ty tak jeszcze nie potrafisz, ale powinieneś się nauczyć. Naucz się. I gdy należy, to okłamuj...”