Cytaty Diane Setterfield

Dodaj cytat
Są historie, które można opowiadać na głos, i takie, o których się mówi szeptem, lecz są takie z które pomija się milczeniem.
Niektóre rzeczy wydają się niepojęte nocą, a stają się jasne, kiedy wzejdzie słońce.
Wszystkie dzieci mitologizują swoje narodziny. To powszechne. Chcesz kogoś poznać? Jego serce, umysł i duszę? To poproś go, żeby ci opowiedział, jak to było, kiedy się urodził. To, co usłyszysz, nie będzie prawdą, będzie opowieścią. A nic nie jest tak wymowne, jak opowieść.
Człowiek tak się przyzwyczaja do własnych okropności, że zapomina, jakie wrażenie muszą robić na innych.
Milczenie jest naturalnym środowiskiem dla ludzkich historii. One potrzebują słów. Bez nich blakną, chorują i umierają. A potem straszą po nocach.
Ludzie znikają, kiedy umierają. Ich głosy, śmiech, ciepło ich oddechu. Ich ciało. A w końcu także kości. Wygasa żywa pamięć o nich. To okropne i naturalne zarazem. Niektórzy jednak unikają tego unicestwienia. Bo istnieją nadal w książkach, które piszą. Możemy odkryć ich na nowo.
Takie historie lepiej opowiadać nad rzeką, niż w salonie. Nad rzeką powietrze niesie opowieść w podróż każde zdanie odpływa i robi miejsce dla następnego.
Miło pływać w pojedynkę. Można poczuć wolność. Człowiek nie jest tu, ani tam, ciągle w ruchu, zawsze między jednym, a drugim. Przede wszystkim ucieka i do nikogo nie należy.
Rzeka bierze swój początek w swoim źródle nie bardziej niż książka zaczyna się na pierwszej stronicy.
Wyrwij mnie z bagna, abym nie zatonęła. Wybaw mnie z wodnej głębiny. Niechaj mnie nurt wody nie porwie. Niech nie pochłonie mnie głębia, niech otchłań nie zamknie nade mną swej paszczy.
Z następnym oddechem rzeka wydała z siebie dziecko. Dziewczynka wpłynęła do środka, zimna i zielonkawoniebieska.
To czas magii. Kiedy granica między dniem i nocą rozciąga się i zaciera, to samo dzieje się z granicą między światami. Sny i opowieści mieszają się z rzeczywistością, żywi i umarli ocierają się o siebie, przychodząc i odchodząc,przeszłość zbiega się i miesza z teraźniejszością.
Zwłoki zawsze opowiadają jakąś historię życia i śmierci, tymczasem martwe ciało tego dziecka przedstawiał prawdziwą niezapisaną kartę.
Zadziwiające, jak umysł potrafi się ukrywać w cieniu, dopóki nie trafi się odpowiedni powiernik.
Uprzejmość. To cnota biedaków, jeśli kiedykolwiek w ogóle była cnotą. Co jest tak godnego podziwu w niesprawianiu innym przykrości, chciałabym wiedzieć? W końcu to takie łatwe. Nie trzeba żadnego szczególnego talentu, żeby być uprzejmym. Przeciwnie, grzeczność to jedyne, co pozostaje, kiedy nic innego nam się nie udało.
Ludzie, w których życiu brak równowagi, jaką daje zdrowa miłość do pieniędzy, mają przeraźliwą obsesję osobistej niezależności.
Kiedy się mężczyznę olśni zielonymi oczami, będzie tak zahipnotyzowany, że nie zauważy, iż kryje się w nich ktoś, kto go bacznie obserwuje.
Umysł płata różnego rodzaju figle, ucieka się do najróżniejszych podstępów, kiedy znajdziemy się w takiej białej strefie i sprawiamy wrażenie, że nie zwracamy uwagi na otoczenie.
Kiedy jest się niczym, zaczyna się wymyślać różne historie. To zapełnia pustkę.
Narodziny są prawdziwym początkiem. Nasze życie nie jest od razu naprawdę nasze własne, ale stanowi dalszy ciąg czyjejś historii.
Znużony umysł skłonny jest błądzić po jałowych szlakach; nic nie może tak go uleczyć jak dobrze przespana noc.
(...) duchy nie pojawiają się ot tak byle gdzie. Przychodzą tylko tam, gdzie wiedzą, że są u siebie.
Wszyscy mamy swoje smutki i chociaż ich dokładne zarysy, ciężar i głębia są dla każdego inne, barwa żalu jest wspólna dla wszystkich.
Rozłączenie bliźniąt nie jest zwykłą rozłąką. To jest tak, jakby się przeżyło trzęsienie ziemi. Kiedy dochodzisz do siebie, nie poznajesz świata. Horyzont się przesunął. Słońce zmieniło kolor. Nic nie pozostało z terenu, który się znało. Żyjesz. Ale to już nie jest to samo życie. Nic dziwnego, że ci, co ocaleli z takiej katastrofy, tak często żałują, iż nie zginęli wraz z innymi.
Każdy stary dom na swoje legendy. Każdy stary dom ma swoje duchy.
Rodziny są jak sieci. Nie sposób dotknąć jej w jednym miejscu, nie poruszając całej reszty. Nie można zrozumieć części, jeśli nie ma się pojęcia o całości.
Ludzie ambitni nie dbają o to, co o nich myślą inni.
(...) na świecie jest za dużo książek, żeby je wszystkie przeczytać w ciągu jednego życia, trzeba gdzieś zakreślić sobie granicę.
Człowiek tak się przyzwyczaja do własnych okropności, że zapomina, jakie wrażenie muszą robić na innych.
(...) początek nigdy nie jest tam, gdzie się sądzi. Przywiązujemy taką wagę do naszego życia, że zwykle uważamy, iż jego historia zaczyna się wraz z naszymi narodzinami. Przedtem nie było nic, a potem ja się urodziłam... Ale to nie tak. Życie ludzkie nie jest kawałkiem sznurka, który można wydzielić z węzła innych i równo rozłożyć.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl