Cytaty Daphne du Maurier

Dodaj cytat
Każdy z nas ma swojego demona, który go tyranizuje i zadręcza, aż wreszcie trzeba mu wypowiedzieć walkę
-Co masz na myśli, mówiąc "po naszej stronie"?- spytała Emna
-To chyba jasne, czyż nie? Tylko patrzeć, jak się podzielimy. Będą "nasi" i "oni"
Przyszłość snuła się przed nami, nieznana, nieprzewidziana, przyszłość inna od tej, jakiej pragnęliśmy, jaką zamierzaliśmy sobie ułożyć. Chwila obecna należała jednak do nas, nikt nie mógł nam jej zabrać.
Uważam, że goście powinni zapraszać się sami. Życie jest za krótkie, by marnować je na wysyłanie zaproszeń.
Nauczyciele religii nie zgadzają się ze sobą, kiedy próbują wykazać różnicę między dobrem a złem- to, co dla jednego jest cudem, dla drugiego może być czarną magią. Kamienowano nie tylko złych czarowników, ale także dobrych proroków. Słowa uważane za bluźnierstwo w jednym stuleciu, w następnym okazują się święte, a dzisiejsza herezja może jutro stać się wyznaniem wiary.
Nie wiem, dlaczego zwrócił się ku mnie(...) lecz to fakt. Takie rzeczy nie dają się nikim wytłumaczyć, one się po prostu zdarzają. Czemu ten mężczyzna kocha akurat tę kobietę, jaka to dziwna mieszanka chemiczna w naszej krwi sprawia, że ku sobie lgniemy?
Chodzi o to, że życie trzeba wytrzymać i przeżyć. Tylko jak przeżyć? – oto jest problem.
Jak wiele musi istnieć na świecie osób, które cierpiały i cierpią nadal, ponieważ nie mogą uwolnić się z sieci własnej nieśmiałości
Jak dzieciak może odróżnić prawdę od fałszu, rzeczywistość od udawania, skoro ta, która wychowała go od małego, karmiła go obrazami ze swoich ról, fantomami z podkolorowanego świata?
Nie lubiąc innych ludzi, sami pragnęliśmy miłości, nieśmiali jednak z natury, trwaliśmy w uczuciowej śpiączce, dopóki nasze serca nie zostały przebudzone.
Są kobiety, Filipie, w zasadzie dobre, które nie z własnej winy sprowadzają na innych ludzi nieszczęście. Czegokolwiek się tkną, zamieniają to w tragedię.
Musi być coś w istocie miłości pomiędzy mężczyzną a kobietą, co ich doprowadza do wzajemnego zadręczania się i podejrzliwości.
I to właśnie jest w kobiecie najbardziej denerwujące: zawsze ostatnie słowo musi należeć do niej. Doprowadzi człowieka do szału, a sama jest w rozkosznym humorze. Zawsze musi mieć rację. A jeśli nawet jej nie ma, to nawet własną pomyłkę potrafi obrócić na swoją korzyść.
– A na czym po­le­ga róż­ni­ca? – Mię­dzy szczę­ściem a za­do­wo­le­niem? Och, tu mnie masz, pani. Nie­ła­two ująć to w słowa. Za­do­wo­le­nie jest sta­nem ducha i ciała, kiedy jedno po­zo­sta­je z dru­gim w har­mo­nii, nie ma mię­dzy nimi roz­dź­wię­ku. Duch jest spo­koj­ny, ciało rów­nież, i wy­star­cza­ją sobie wza­jem­nie. Na­to­miast szczę­ście to coś ulot­ne­go… zda­rza się może raz w życiu… i przy­po­mi­na eks­ta­zę.
– A więc na­praw­dę można stać się kimś innym. – Ja prze­ko­na­łem się, że tak.
(…) nuda to przyjemna odtrutka na strach.
(...) tylko nienawidząc człowiek może oczyścić się z miłości, tylko ogniem i tylko mieczem.
Śmierć jest bardzo wyczerpująca dla wszystkich, oprócz nieboszczyków.
Zbliżyła się do mnie, wyciągając ręce, aby mnie dotknąć, przytulić; wtedy pomyślałem, jak bardzo napastowany mężczyzna jest pozbawiony godności i wdzięku. Kobieta, jeśli ktoś ją napastuje, może przynajmniej odwołać się do niewieściej słabości, i to tylko przydaje jej uroku.
Relacje między ludźmi są przeważnie pozbawione wartości, bo ci, do których nas ciągnie, nie lubią się wzajemnie, i przez to łańcuch pęka, przesłanie znika.
Śmierć była katem, ścinającym kwiat, zanim zakwitł. W niebie znajdowało się wystarczająco dużo piękna, a na ziemi go brakowało.
Przyszłość zaczyna się jutro. To dar, który dostajemy, budząc się każdego ranka. Wykorzystaj go, nie odrzucaj.
To nie strój czyni ranek wesołym - odparł - ale nosząca go osoba. Monsieur le comte jest dziś pogodny jak samo słońce.
Wszystko zależy od tego czym dla ciebie jest szczęście. To nie garnek ze złotem u stóp drzewa.
Nikt nie miał prawa igrać z życiem innych. Nie powinien siać zamętu w ich uczuciach. Słowo, spojrzenie, uśmiech, ściągnięcie brwi - to wszystko miało wpływ na inne istoty ludzkie, powodowało sympatię albo niechęć, i tak powstawała pajęczyna, która nie miała początku ani końca, rozszerzała się na zewnątrz, ale i do wewnątrz, łącząc, splątując, tak że ruchy jednego zależały od ruchów drugiego.
- Wie pan - powiedział - ogromnie lubię testować cudzą własność. To jedna z największych przyjemności w życiu.
Pewnego dnia ludzie wymordują się nawzajem [...] Może tak trzeba. Na świecie zapanuje spokój - nie pozostanie nic poza lasami i ziemią.
Kiedy kobiety nie mają obowiązków, popadają w tarapaty. Dewocieją albo biorą sobie kochanków.
- Nic mi nie jest - odparłem. - Po prostu nie powiodło mi się w życiu jako człowiekowi. - Jak nam wszystkim - skomentował. Panu, mnie, wszystkim tym ludziom, tu, w bufecie dworcowym. Wszyscy jesteśmy nieudacznikami. Sekret życia polega na tym, żeby wcześnie to zrozumieć i pogodzić się z tym. Wtedy przestaje to uwierać.
Myślenie o sobie jak najgorzej to czasami przejaw słabości. Mówimy: "Osiągnąłem dno, nie mogłem spaść niżej" i wręcz z rozkoszą pławimy się w bagnie. Jednak rzecz w tym, że to nieprawda. Nie ma końca złu, które w nas tkwi, tak jak nie ma końca dobru. To tylko kwestia wyboru. Trudzimy się żeby zajść wyżej, i trudzimy się, żeby upaść nisko. Trzeba jedynie odkryć, w którym kierunku zmierzamy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl