Cytaty Cassandra Clare

Dodaj cytat
Nie zostawiam cię. Ale wolę mieć to, co nas łączy i jest prawdziwe i ważne, niż żebyś udawała coś innego.
— Mogłem cię zabić — powiedział(...)
— Powinienem był ci pozwolić.
— Ale czy nie tym właśnie jest miłość, Clarisso? Posiadaniem na własność? 'Ja należę do mojego miłego, a mój miły należy do mnie', jak mówi Pieśń nad Pieśniami.
Maia próbowała się uśmiechnąć, ale Simon wiedział, że mu nie uwierzyła, i wcale się jej nie dziwił. Nie był pewien, czy sam sobie wierzy.
Powiedziałbym, że miło było was spotkać, ale nie lubię kłamać. I szczerze mówiąc, im później zobaczę was następnym razem, tym lepiej.
— Wszyscy są w dobrym nastroju, jak widzę — zauważył. — A jak morale?
Maia wytarła oczy.
— Gówniane — burknęła. — Nienawidzę płakać przed Nocnymi Łowcami.
— Więc płacz w innym pokoju.
— Nienawiść staje się niczym, kiedy stawką jest przetrwanie (...).
Może Królowa Jasnego Dworu miała rację, twierdząc, że miłość czyni człowieka kłamcą.
— Wiesz jakie jest najgorsze uczucie, które potrafię sobie wyobrazić? — zapytał.
— Nie.
—Nie ufać osobie, którą się kocha najbardziej na świecie.
— Przecież to brat i siostra.
Królowa wzruszyła ramionami.
— Niesmak nie wyklucza pragnienia.
Wyglądała jak księżniczka z bajki, czekająca w zaklętej wieży, aż ktoś ją uratuje.
Co prawda, tradycyjna księżniczka nie zachowywałaby się jak Isabelle.
Ta, w wysokich butach, z batem i nożami, posiekałaby na kawałki każdego, kto próbowałby zamknąć ją w wieży, zbudowałaby most ze szczątków śmiałka i przeszła po nim beztrosko do wolności, a jej włosy przez cały czas wyglądałyby fantastycznie.
Wcale nie trzeba szukać niebezpieczeństwa, ono samo cię znajdzie.
(...)— Mówiłeś, że smocze demony dawno wymarły...
— Powiedziałem, że są prawie wymarłe.
— Prawie wymarłe to niedostatecznie wymarłe.
Uczuć nie można wyłączyć jak światła. Zwłaszcza jeśli jest się rodzicem.
— Jak to robisz, że nigdy nie masz na sobie błota? — zapytał.
Jego siostra wzruszyła ramionami.
— Mam czyste serce — odparła filozoficznie. — To odpycha brud.
Sarkazm to ostatnia deska ratunku, dla osób o upośledzonej wyobraźni.
– Nie chcę być mężczyzną – oświadczył Jace. – Chcę być gniewnym nastolatkiem, który nie umie poradzić sobie z wewnętrznymi demonami i dlatego wyżywa się werbalnie na innych.
Nie można wymazać z pamięci wszystkiego, co sprawia ból.
Mogłaby zamknąć oczy, udawać, że wszystko jest w porządku. Wiedziała jednak, że nie da się żyć z zamkniętymi oczami.
-Nie zakochałeś się jeszcze we właściwiej osobie?
-Niestety, moją jedyną miłością pozostaję ja sam.
-Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze.
-Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej.
Wzięła głęboki wdech i z niepewną miną spojrzała mu w oczy, a w nim wezbrało nieznane mu do tej pory pragnienie, żeby ją objąć i powiedzieć, że wszystko jest w porządku. Nie zrobił tego. Z doświadczenia wiedział, że rzadko "wszystko jest w porządku".
Jace nazwał ją piękną. Jeszcze nikt tak o niej nie mówił, z wyjątkiem matki, a ona się nie liczyła. Matki zwykle uważają, że ich dzieci są piękne.
- To nie jest w porządku mieć sekrety!
- A kto powiedział, że świat jest w porządku?
Połowa twojej uwagi jest lepsza niż cała kogoś innego
Mówi się, że litość to nieprzyjemna rzecz, ale jest lepsza niż nienawiść
Nienawidziła waniliowych perfum. Nigdy nie rozumiała dlaczego niektóre dziewczyny chcą pachnieć jak deser.
Zło jest ekscytujące
- On zawsze mówi wszystko, co mu przyjdzie do głowy. Bez żadnych filtrów.
- Filtry są do papierosów i kawy - mruknął Simon pod nosem, przekraczając próg. - Przydałoby mi się teraz jedno i drugie.
- (...) Jestem oszałamiająco atrakcyjny.
- Nie słyszałeś, że skromność to atrakcyjna cecha?
- Tylko u brzydkich ludzi.
- Przepraszam, że cię uderzyłam - bąknęła Clary.
Jace przestał nucić.
- Ciesz się, że uderzyłaś mnie, a nie Aleca. On by ci oddał.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl