Godo się na to czaskanie. :) I przychodzą wszyscy, którzy mają ochotę. Impreza jest w domu panny młodej. Przyszli małżonkowie muszą ten bajzel wspólnie posprzątać i poczęstować przybyłych gości. Jest bardzo wesoło i głośno. U mnie odbyło się w piątek przed ślubem zebraliśmy trzy wory, które nasi przyjaciele jeszcze potem wysypali... Chyba działa, bo już 15 lat po ślubie i pan M. zdrów i żyw.
...