Avatar @Wiejska_biblioteczka

Wiejska biblioteczka

@Wiejska_biblioteczka
91 obserwujących. 204 obserwowanych.
Kanapowicz od 6 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.
wiejskabiblioteczka
Napisz wiadomość
Obserwuj
91 obserwujących.
204 obserwowanych.
Kanapowicz od 6 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.
środa, 10 marca 2021

Z miłości do książek.

Odkąd pamiętam w czasach szkolnych czytanie lektur nie miało nic wspólnego z przyjemnością. Liczył się czas i pamięć. Ci ambitniejsi czytali całe powieści, ci bardziej zaradni- ich streszczenia. Ja początkowo należałam do tej pierwszej grupy, jednak później, gdy nauki było już znacznie więcej- przerzuciłam się na okrojone formy. Jednak nigdy nie czytałam bez zrozumienia, wszystko musiało mieć dla mnie sens.

Prawdziwą miłość do książek odkryłam nieco mając 20 kilka lat, choć jako nastolatka przeczytałam jako jedyna z mojej rodziny, całą "Sagę o Ludziach Lodu" Margit Sandemo, którą pokochałam sercem i wyobraźnią. Oczywiście po pewnym czasie znowu do niej powróciłam i za kilka bądź kilkanaście lat zrobię to ponownie. Aczkolwiek dopiero będą nieco bardziej dojrzałą kobietą odkryłam, iż czytanie to nie obowiązek, a przyjemność i rarytas. Zaczęłam od dobrych i tajemniczych thrillerów psychologicznych oraz krwistych i wciągających kryminałów. Obecnie nie pogardzę również zabawnymi i lekkimi komediami kryminalnymi, ekscytującymi i zmysłowymi erotykami (tylko te subtelniejsze, nie wulgarne), a także powieściami New/ Young Adult, które pozwalają mi przenieść się myślami do czasów, gdy sama byłam jeszcze nastolatką. Choć teraz jestem żoną i matką trójki cudownych dzieciaczków, to bardzo sobie cenię czas tylko dla siebie, a nie jest go wcale tak dużo. Wtedy też nie robię nic innego, jak czytam, czytam i czytam.

To, że kocham książki to chyba już wiecie. Ale w moim domu jest jeszcze jedna osoba, która uwielbia ja tak samo. Mowa tutaj o moim 7 letnim synku, któremu już od dobrych kilku lat codziennie na dobranoc ( i nie tylko) czytam książki. Książki, które sam wybiera w bibliotekach oraz te które wspólnie zamawialiśmy przez internet. Bardzo uważnie słucha, zadaje pytania, snuje własne opowieści i cieszy się czasem, jaki razem spędzamy. To jest nasz wieczorny rytuał, od którego ustępstwem jest jedynie moje bardzo złe samopoczucie (migrena).

Nasza ostatnia wizyta w gminnej bibliotece zaowocowała ponad 20 lekturami, które należą jedynie do mojego synka. Kilka już za nami ( to te na zdjęciach), ale jeszcze sporo przed nami. Bardzo nam się spodobało "Miasto nocą" Agnieszki Frączek oraz "Co robią koty" Nikoli Kucharskiej. Ta pierwsza to zbiór ciekawych i tajemniczych wierszy, zaś druga jest zabawną historią pewnej pary kotów. Wszystko bardzo barwnie i schludnie zilustrowane, co przyciąga dziecięce oczy. Pozostałe książki też są bardzo fajne, ale ta tak mocno utknęły nam w pamięci.

Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że mogę podzielić się swoją miłością do książek z synkiem, który aż wręcz domaga się aby mu czytać. Zdarza się, że czytamy te same historie po kilka lub nawet kilkanaście razy i nadal czerpiemy z tego ogrom przyjemności. Może kiedyś moja 13 letnia córka także odkryje coś, co pokocha. No i jest jeszcze mój 6 miesięczny szkrab, któremu już powoli zaczynamy pokazywać książeczki, a później wspólnie będziemy czytać. To jest i będzie piękny czas.

#rodzina#mi#ksi#wsp#dzieci
× 11
Komentarze
@Anna30
@Anna30 · ponad 3 lata temu
Należy pisać o swoich pasjach. Masz u mnie za to wielki szacunek.
Niezależnie od odbioru danej przeczytanej książki trzeba pisać, co się czuło, kiedy się odbierało zachowania głównych bohaterów. To miło, że syn podziela Twoją pasję. Będę Wam dzielnie kibicować.:)
× 2
@Wiejska_biblioteczka
@Wiejska_biblioteczka · ponad 3 lata temu
Dziękujemy😀
× 1