@phd.joanna, podpisuję się pod tym co napisałaś wszystkimi możliwymi kończynami. Napisałaś to z czym ja się już od jakiegoś czasu nosiłam. Nic dodać nic ująć. Ja również nie mam ani instagrama, ani facebooka i całkiem mi z tym dobrze. Po prostu ich nie potrzebuję. Jak do tej pory swojska, kameralna kanapa mi w zupełności wystarczała. Ale również, zaczynam coraz częściej zauważać, dyskryminowa...