Z Chmielewskiej to wiem, że podobno miała na imię Joanna. Coś gdzieś mi dzwoni że pisała książki, ale to mogło mi się równie dobrze tylko przyśnić 🤣 Teraz poważnie: każdy ma swoje wzloty i upadki, lepsze i gorsze okresy w życiu. Dodatkowo w grę wcho...
Może coś w tym być. Równie dobrze ja, poznawszy twórczość innych autorów, inaczej teraz odbieram Mastertona, którego książki pochłaniałem w szkole podstawowej.