Budapeszt do momentu tej lektury kojarzył mi się przede wszystkim z popularnym kierunkiem turystycznym, z mniej węgierskimi Węgrami, z jakby uciekaniem od tak fantastycznej i ciekawej kultury, jak dobrze trafić jednak na twórczość Molnára, nawet będąc już w dojrzałym wieku, ze swoimi wszystkimi uprzedzeniami i tak po prostu dać się porwać "ksi...