Pomimo bycia singlem, wczorajszy dzie艅 zalicza si臋 do udanych. Nie siedzia艂am w domu i nie czyta艂am ksi膮偶ek jak planowa艂am, bo zosta艂am zaproszona na kulig! Ostatni raz by艂am na sankach w wieku 8-10 lat. Mia艂am wtedy niez艂y przypa艂 - zamarzni臋te jeziorko, wypolerowane ko艂o + biegn膮ca u艣miechni臋ta ja = krzywy dzisiaj nos.
Mia艂am nadziej臋, 偶e opr贸cz ostrych zakr臋t贸w i wypadu z sanek nic wi臋cej si臋 nie wydarzy, ale si臋 przeliczy艂am... Przyjaci贸艂ka wywr贸ci艂a si臋 ostatni raz, kiedy wje偶d偶ali艣my na podw贸rko. P贸藕niej spad艂am ja i nie wiem nawet kiedy i jak dosta艂am sankami w czo艂o. Matko, jaki to by艂 b贸l. Jeszcze dzisiaj mnie boli g艂owa, ale jest to do wytrzymania. Si艅ca nie ma, guzek malutki, tak偶e luz.
Walentynkowy kulig, zaliczamy jako udany!
A dzisiaj 艣wi臋towanie Dnia Singla