U mnie rządzi przede wszystkim fantastyka oraz s-f. Nie odstrasza mnie spora (czasami) dawka niezrozumiałego słownictwa. Smoki, magia i walka na miecze bądź loty na rubieże galaktyki to jest właśnie to, co lubię. Z wielką przyjemnością czytam również powieści historyczne, ale pod warunkiem, że ich akcja rozgrywa się w Starożytności bądź w Średniowieczu. "Nowsze" jakoś mnie do siebie nie przek...