Serial „Stamtąd” („From”) to jedna z ciekawszych propozycji w ostatnich latach dla fanów horrorów i tajemniczych historii. Produkcja, emitowana pierwotnie na kanale Epix (obecnie MGM+) i dostępna na platformie HBO Max, w szybkim tempie zyskała rozgłos wśród miłośników mrocznych opowieści. Głęboko zakorzeniony w estetyce grozy, z elementami znanymi z takich produkcji jak „Zagubieni” („Lost”), ten serial to połączenie intensywnego napięcia, złożonych postaci i wciągających zagadek.
Za scenariusz odpowiada John Griffin, a w realizacji uczestniczyli bracia Russo, znani z pracy nad kinowym hitem „Avengers: Koniec gry”. W głównych rolach zobaczymy Harolda Perrineau, Catalinę Sandino Moreno, Pegah Ghafoori oraz Eiona Baileya, a każda z tych kreacji wnosi coś wyjątkowego do tajemniczej i pełnej emocji fabuły.
Akcja serialu „Stamtąd” rozgrywa się w pozornie zwykłym amerykańskim miasteczku, które szybko odkrywa swoje drugie, bardziej mroczne oblicze. Widzowie poznają to miejsce wraz z rodziną Matthewsów: ojcem Jimem, matką Tabithą, nastoletnią córką Julie i ich młodszym synem Ethanem. Podczas podróży trafiają oni do miejsca, które wkrótce okaże się ich pułapką – nikt nie jest w stanie stąd uciec. Drogi prowadzące na zewnątrz tworzą błędne koło, a nocą miasteczko opanowują istoty przypominające ludzi, ale będące nieśmiertelnymi potworami.
Z czasem dowiadujemy się, że mieszkańcy miasteczka odkryli pewne sposoby na przetrwanie – kluczową rolę odgrywają tajemnicze talizmany, które zapewniają ochronę przed nocnymi atakami. Jednak te symbole są jedynie początkiem w rozwikłaniu szerszej tajemnicy. Główni bohaterowie muszą zmierzyć się z wieloma zagadkami, a widzowie, wraz z nimi, odkrywają kolejne fragmenty tej intrygującej układanki.
Jednym z kluczowych atutów „Stamtąd” jest jego zdolność do łączenia dwóch różnych, ale komplementarnych gatunków: horroru i mystery. W tym serialu widz ma okazję doświadczyć autentycznego strachu. Potwory pojawiające się nocą mają nie tylko przerażający wygląd, ale także specyficzny sposób działania, który jeszcze bardziej potęguje napięcie. Ich upiorny uśmiech i subtelność w manipulacji bohaterami sprawiają, że scena każdej nocy nabiera dramatyzmu. Równocześnie twórcy w umiejętny sposób rozwijają wątki tajemnicy. Widzowie zadają sobie pytania: czym właściwie jest miasteczko? Dlaczego ludzie nie mogą go opuścić? Co tak naprawdę kryje się w ciemnościach? Każdy odcinek dostarcza nowych tropów, ale jednocześnie mnoży wątpliwości, co skutecznie utrzymuje zainteresowanie widza.
Serial „Stamtąd” to nie tylko horror i zagadki, ale także emocje, które wynikają z relacji międzyludzkich. Każdy z bohaterów jest inny, z własnym bagażem doświadczeń, co nadaje całej produkcji dodatkową głębię. Na szczególną uwagę zasługuje Boyd Stevens (w tej roli Harold Perrineau), który pełni funkcję szeryfa i lidera miasteczka. Jego historia pełna jest trudnych wyborów, a charyzma i siła charakteru sprawiają, że staje się kluczową postacią. Rodzina Matthewsów to kolejny filar narracji. Ich relacje ewoluują, a dramatyczne okoliczności uwidaczniają zarówno ich słabości, jak i siłę miłości. Oprócz nich galeria postaci drugoplanowych, takich jak enigmatyczna właścicielka baru czy dzieci, które zdają się mieć szczególną więź z miasteczkiem, dodatkowo wzbogaca fabułę.
Podczas gdy pierwszy sezon skupiał się na wprowadzeniu widzów w świat miasteczka i jego reguły, drugi sezon rozwija fabułę o nowe, jeszcze bardziej skomplikowane wątki. Wprowadzenie autobusu z nowymi pasażerami to nie tylko okazja do przedstawienia nowych postaci, ale także powód do nowych konfliktów. Mieszkańcy muszą teraz nie tylko dbać o własne bezpieczeństwo, ale także nauczyć nowo przybyłych zasad przetrwania. Wątki, takie jak teleportacyjne dziuple w drzewach, tajemnicze sygnały radiowe czy wizje doświadczane przez bohaterów, wskazują, że fabuła zmierza w kierunku wyjaśnienia większej, kosmicznej intrygi. Jednocześnie jednak twórcy umiejętnie balansują między dawkowaniem nowych informacji a utrzymywaniem atmosfery niedopowiedzenia.
Serial „Stamtąd” („From”) doczekał się już trzech sezonów, które są dostępne na platformie HBO Max. Każdy z sezonów poszerza fabułę, wprowadza nowe postacie i dodaje kolejne tajemnice, które jeszcze bardziej wciągają widzów w świat tego mrocznego miasteczka. Dla fanów serialu to idealna okazja, by na bieżąco śledzić rozwój historii i zanurzyć się w pełen grozy oraz tajemnic klimat.
Posiada on kilka niezaprzeczalnych zalet, które wyróżniają go na tle innych produkcji:
Mimo wielu zalet nie jest także pozbawiony wad. Czasami akcja wydaje się zbyt rozwlekła, a pewne wątki powtarzalne. Niedopowiedzenia fabularne, choć budują napięcie, mogą również budzić frustrację. Niektórzy widzowie mogą odczuwać, że brak jest klarowności w prowadzeniu niektórych wątków, co utrudnia pełne zrozumienie całości.
Serial „Stamtąd” to wyjątkowa mieszanka horroru, tajemnicy i dramatów międzyludzkich. Jego największym atutem jest umiejętność budowania napięcia i angażowania widza w intrygę, której rozwiązanie wciąż pozostaje poza zasięgiem. Jeśli lubicie produkcje w stylu „Zagubionych” czy chociażby klimatów „Dark„, ale z większym naciskiem na elementy grozy, ten serial z pewnością przypadnie Wam do gustu.
Subiektywnie mogę powiedzieć, że to jeden z najlepszych seriali grozy ostatnich lat. Doskonale dobrana obsada, niepokojąca muzyka i pomysłowo skonstruowana fabuła czynią go prawdziwą perełką w swoim gatunku. To serial, który gorąco polecam – nie tylko fanom horrorów, ale każdemu, kto szuka wciągającej i nietuzinkowej historii. Każdy odcinek to dawka emocji i tajemnicy, która zostawia widza w stanie oczekiwania na więcej.
[grafiki wykorzystane we wpisie pochodzą z Internetu]
Jesień to pora roku, która przynosi ze sobą wiele uroku i magicznych chwil. Spadające liście, ciepłe kolory, aromatyczne przyprawy – wszystko to sprawia, że jesień jest doskonałą porą roku do tworzenia pięknych dekoracji w naszym domu. Jeśli jesteście miłośnikami książek i pasjonuje Cię wystrój wnętrz, to mam dla Ciebie doskonały pomysł na połączenie tych dwóch pasji. Książki mogą stać się inspiracją do tworzenia dekoracji jesiennej atmosfery w Waszym domu.
Wystarczy wybrać te odpowiednie ♥
Jesień to czas, kiedy wiele z nas zaczyna sięgać po klasykę literatury. Jednym z takich arcydzieł jest „Wichrowe Wzgórza” Emily Brontë. Ta opowieść o miłości, namiętności i tęsknocie doskonale oddaje melancholię jesiennej aury. Inspirację możemy czerpać zarówno z treści tej książki, jak i jej okładki. Charakterystyczne obrazy wrzosów, wiatru i deszczu mogą stać się źródłem pomysłów na jesienne dekoracje. Możemy postawić na bukiety suszonych kwiatów, w których dominować będą wrzosy i liście dębu. Dodatkowo ciekawym akcentem będzie ozdobienie przestrzeni wnętrza starymi, ozdobnymi kluczami, które przywołają na myśl tajemniczą przeszłość.
Jeśli lubisz nowatorskie, często nieco mroczne opowieści, to „Las, który widzi” Diane Cook (w wersji anglojęzycznej) może Cię zaciekawić. Ta powieść opisuje niezwykłą rzeczywistość, w której las przejął kontrolę nad światem. Inspirację do dekoracji jesiennej możemy czerpać z opisów tej przerażającej, a zarazem fascynującej rzeczywistości. Możemy stworzyć „las w domu”, wykorzystując sztuczne rośliny, gałęzie i elementy drewniane. Liście w odcieniach czerwieni, brązu i pomarańczy będą idealne do dekoracji. Dodatkowo można postawić na świeczniki i lampiony, które nadadzą wnętrzu przytulnego i tajemniczego klimatu.
Jesień to również czas, kiedy warto sięgnąć po klasykę polskiej literatury. „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza to nie tylko wielka epicka saga historyczna, ale również źródło inspiracji do dekoracji jesiennej. Książka przenosi nas w odległe czasy Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a opisane w niej krajobrazy, stroje i zwyczaje mogą stanowić doskonałą inspirację. Możemy postawić na ozdobione haftem poduszki, welony i tkaniny w ciepłych kolorach, takich jak czerwień i złoto. Dodatkowo warto rozważyć dekoracje z motywem husarii, które dodadzą naszemu wnętrzu szlachetności i elegancji.
Nie można zapomnieć o klasyce literatury romantycznej. „Duma i uprzedzenie” Jane Austen to opowieść o miłości, uprzedzeniach i towarzyskim życiu w Anglii w XIX wieku. Inspirację do dekoracji jesiennej możemy czerpać z pięknych angielskich ogrodów opisanych w książce. Kwiaty w pastelowych odcieniach różu, fioletu i błękitu, a także ozdobne krzesła i meble w stylu vintage, mogą stworzyć romantyczną atmosferę w naszym domu. Dodatkowo warto postawić na porcelanowe filiżanki i spodeczki, które przypomną nam o angielskim tea time.
Jeśli jesteś miłośnikiem gotyckiej literatury i klimatu, to „Dracula” Bram Stokera może stać się Twoją inspiracją do jesiennych dekoracji. Książka opisuje historię hrabiego Drakuli, wampira z Transylwanii. Możemy czerpać inspirację z opisów mrocznych zamków, mglistych krajobrazów i tajemniczych komnat. Ozdobienie wnętrza ciemnymi kolorami, takimi jak czerń, bordo i fiolet, oraz dodanie elementów dekoracyjnych wampirycznych, takich jak szklane dzbanki na wino, świeczniki i zasłony z czerwoną podszewką, może stworzyć niezwykłą, tajemniczą atmosferę.
Nie można zapomnieć o magicznym świecie Harry’ego Pottera. Ta seria książek zawiera wiele opisów magii, tajemnicy i przygód. Inspirację do dekoracji jesiennej możemy czerpać z magicznych elementów świata Hogwartu. Możemy postawić na ozdobienia związane z magią, takie jak szklane kule do wróżenia, wisiorki z symbolami z książek, i świece o magicznych kształtach. Dodatkowo można ozdobić wnętrze w barwach poszczególnych domów w Hogwarcie, co doda mu nieco magii i tajemnicy.
Jeśli jesteś miłośnikiem literatury grozy, to „Lśnienie” Stephena Kinga może stanowić źródło inspiracji do dekoracji jesiennej. Książka opisuje historię rodziny, która spędza zimę w opuszczonym hotelu. Inspirację możemy czerpać z opisów hotelowego wystroju i atmosfery. Możemy postawić na mroczne kolory, takie jak czarny, bordo i fiolet, oraz dodatki związane z hotelem, takie jak klucze, dywany i lustra.
Ta epicka seria fantasy opisuje królewskie intrygi, wojny i przygody w krainie Westeros. Inspirację do dekoracji jesiennej możemy czerpać z opisów zamków, herbowej symboliki i klimatu świata stworzonego przez George’a R.R. Martina. Ozdobienia w stylu fantasy, takie jak smocze figurki, tarcze rycerzy czy kusze, mogą stworzyć niezwykłą atmosferę w naszym domu.
Jesień to magiczna pora roku, która inspiruje nas do tworzenia pięknych dekoracji w naszym domu. Jeśli, tak jak ja, jesteś miłośnikiem książek, to warto wykorzystać swoją pasję do tworzenia jesiennej atmosfery. Książki mogą stać się doskonałą inspiracją do dekoracji, nie tylko pod względem kolorystyki, ale także symboliki i atmosfery. Warto sięgnąć po klasykę literatury, nowatorskie powieści, czy filmy, które przeniosą nas w zupełnie inny świat. Dzięki temu stworzysz niepowtarzalną atmosferę w swoim domu, która będzie oddawać Twoje pasje i zainteresowania. ♥
Książkowe pomysły na jesienne dekoracje – – Anna Szymczak – (wordpress.com)
Czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się przenieść w myślach w odległe i magiczne światy, wciąż pozostając w zaciszu własnego domu? Czy marzyliście o tym, by odwiedzić miejsca opisane w ulubionych książkach? Jeśli tak, to powinieneś Czytelniku wiedzieć, że nie jesteś sam. Literatura bowiem ma niesamowitą moc przenoszenia nas w odległe, nieznane krajobrazy, które wzbudzają naszą wyobraźnię i zachęcają do wirtualnych podróży. A są książki, których opisy możemy zobaczyć na żywo, przeżyć historię poznaną na ich kartach. Do najbardziej znanych należą, chociażby na przykład:
Pierwszym miejscem, które na pewno przychodzi na myśl w kontekście książkowych podróży, jest magiczny świat stworzony przez J.K. Rowling w serii książek o Harrym Potterze. Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie to miejsce, w której bohaterowie spędzają większość swojego czasu, ucząc się zaklęć, eliksirów i innych tajemniczych sztuk magicznych. Przechodząc przez Wieżę Astronomiczną, błądząc wśród tajemniczych korytarzy, czy wchodząc do Wielkiej Sali, można poczuć magię tego miejsca i niemal usłyszeć echa śmiechu Freda i George'a Weasleyów.
Filmowa adaptacja serii „Harry Potter” sprawiła, że Hogwart stał się jeszcze bardziej rozpoznawalny, a wiele z miejsc przedstawionych w książkach znalazło swoje fizyczne odpowiedniki na ekranie. Większość scen filmowych rozgrywa się w Studiach Warner Bros. w Leavesden, Wielka Brytania, gdzie zbudowano ekrany do wnętrz Hogwartu, takie jak Wielka Sala, korytarze i pokoje. Jednym z bardziej rozpoznawalnych miejsc związanych z Hogwartem jest zamek Alnwick Castle, znajdujący się w hrabstwie Northumberland w Anglii. Zamek ten posłużył jako plenerowy Hogwart w niektórych filmach, m.in. w scenach lotu na miotłach oraz pierwszych lekcji latania. To imponujące miejsce zachowuje magiczną atmosferę Hogwartu.
Inne miejsca, które wykorzystano podczas kręcenia filmów to:
Dzięki tym realnym lokacjom i studiom filmowym Hogwart stał się niemal rzeczywisty dla fanów serii, umożliwiając im wyobrażenie sobie magicznego świata stworzonego przez J.K. Rowling.
Przemierzając literackie morza, nie sposób pominąć Wyspy Skarbów Roberta Louisa Stevensona. Ta przygoda pełna skarbów, piratów i tajemniczych map wciąż zachwyca czytelników wszystkich wieków. Postaci takie jak Kapitan Flint czy John Silver to postacie ikoniczne, a opisy egzotycznych krajobrazów wzdłuż wybrzeża przyciągają nas jak magnes. To podróż pełna emocji, w której trzymamy kciuki za młodego Jima Hawkinsa, będącego głównym bohaterem.
"Wyspa skarbów" Roberta Louisa Stevensona doczekała się wielu adaptacji filmowych, zarówno tych starszych, jak i bardziej współczesnych. Jedną z najbardziej znanych adaptacji jest film "Wyspa Skarbów" z 1950 roku, w reżyserii Byrona Haskina. Warto jednak zaznaczyć, że to nie Wyspa Skarbów była głównym celem kręcenia, a raczej akcja filmu, która została przeniesiona do bardziej neutralnych lokalizacji. W filmie z 1950 roku nie wykorzystano realnej wyspy jako pleneru do kręcenia zdjęć. Zamiast tego, większość scen została nakręcona na terenach lądowych w Kalifornii, USA, oraz w studio filmowym. To była powszechna praktyka w tamtym okresie, gdy efekty specjalne i możliwości podróży były ograniczone w porównaniu do dzisiejszych standardów.
Warto również zaznaczyć, że "Wyspa Skarbów" doczekała się wielu innych adaptacji, zarówno filmowych, telewizyjnych, jak i animowanych, w tym również te, w których korzystano z różnych lokacji jako plenerów. Jednakże konkretnych, szczegółowych informacji na temat lokalizacji kręcenia zdjęć do poszczególnych adaptacji mogą być trudniejsze do znalezienia, zwłaszcza jeśli chodzi o starsze filmy, które powstawały w czasach, gdy informacje te nie były tak powszechnie udostępniane jak dzisiaj.
Przenosząc się do innego gatunku literackiego, warto wspomnieć o Małej Wiosce stworzonej przez Gabriela Garcia Marqueza. Ta magiczna, surrealistyczna miejscowość jest sercem powieści "Sto lat samotności". Pełna jest ona niewiarygodnych wydarzeń i postaci, a jej atmosfera wydaje się być jednocześnie realna i nierealna. W tej wiosce zegar bije nieskończoność, a stworzenia przemierzają granicę między światem żywych a umarłych.
Kolejnym niezwykłym miejscem literackim jest Północ, przedstawiona w trylogii Philipa Pullmana – "Mroczne materie". To świat równoległy, gdzie każdy człowiek ma swojego demona, istotę będącą wcieleniem jego duszy. Przodujący przez tę przestrzeń Lyra Belacqua odkrywa tajemnice pyłu i staje w obliczu potężnych sił. Północ jest pełna niezwykłych krajobrazów i magicznych stworzeń, a podróż przez ten świat to pełna napięcia przygoda.
Trylogia "Mroczne materie" autorstwa Philipa Pullmana doczekała się adaptacji filmowej w postaci serialu telewizyjnego. Serial o tym samym tytule, czyli "Mroczne materie" (oryg. "His Dark Materials"), był produkowany przez BBC i HBO. Pierwszy sezon miał premierę w 2019 roku, a drugi sezon pojawił się w 2020 roku. Większość zdjęć do serialu "Mroczne materie" była kręcona w różnych miejscach, głównie w Wielkiej Brytanii. Kilka z tych miejsc zostało wykorzystanych do przedstawienia świata "Północ":
Warto podkreślić, że w produkcji serialu wiele efektów specjalnych i ujęć plenerowych zostało użytych, aby oddać wyjątkową atmosferę i charakterystykę świata przedstawionego w trylogii.
Narnia, kraina zmarzniętej zimy i letniego słońca, to miejsce, które znamy z serii "Opowieści z Narnii" autorstwa C.S. Lewisa. Wiodą nas tam Lucy, Edmund, Susan i Piotr, którzy przypadkowo odkrywają magiczne przejście do tego magicznego świata. Narnia to nie tylko fascynujący krajobraz, ale również pełna symboliki i metafor opowieść o walce dobra ze złem oraz o sile wiary.
Seria filmów opartych na serii książek "Opowieści z Narnii" C.S. Lewisa została wyprodukowana w latach 2005-2010. Trzy pierwsze książki zostały zaadaptowane: "Lew, Czarownica i Stara Szafa" (2005), "Książę Kaspian" (2008) oraz "Podróż Wędrowca do Świtu" (2010). Kręcono je w różnych lokalizacjach, aby oddać magię i różnorodność Narnii. Oto niektóre z miejsc, gdzie kręcono zdjęcia do filmów "Opowieści z Narnii":
Warto zauważyć także, że w produkcji filmów często wykorzystywane są różne techniki, które pozwalają na przeniesienie aktorów do magicznych światów, takich jak Narnia. Efekty specjalne i post produkcja odgrywają istotną rolę w tworzeniu wizualnych aspektów Narni, takich jak mówiące zwierzęta i fantastyczne krajobrazy.
Jeśli mówimy o tajemniczych miejscach, nie sposób pominąć Zamczyska w Manderley, które pojawiło się w powieści Daphne du Maurier pt. "Rebecca". To opuszczone, gotyckie dworko wzbudza strach i fascynację zarazem. Narratorka, młoda druga żona Maximiliana de Winter, stara się odnaleźć swoje miejsce wśród cieni poprzedniej, zmarłej żony Rebecci. Atmosfera tajemnicy i napięcia sprawia, że to miejsce jest niezapomniane.
"Rebecca" autorstwa Daphne du Maurier doczekała się adaptacji filmowej w 1940 roku, w reżyserii Alfreda Hitchcocka. Ten klasyczny film jest jednym z najbardziej znanych adaptacji literackich i zdobył wiele nagród, w tym Oscara za najlepszy film. Zamek Manderley, kluczowa lokalizacja w powieści, został w filmie przedstawiony w sposób charakterystyczny, zgodnie z wizją Hitchcocka. Jednak nie użyto rzeczywistego zamku, a zamiast tego stworzono scenografię i efekty specjalne.
Zdjęcia do filmu "Rebecca" były kręcone głównie w amerykańskim studiu filmowym, a scenografię zamku Manderley zbudowano w Pinewood Studios w Wielkiej Brytanii. W filmie wykorzystano techniki takie jak maty malarskie i efekty optyczne, aby oddać wrażenie ogromnej rezydencji, charakterystycznej dla opisów z książki. Warto zaznaczyć, że chociaż sceneria była stworzona w studiu, to Hitchcock zdołał w mistrzowski sposób oddać atmosferę tajemnicy i napięcia, która jest kluczowa dla powieści "Rebecca".
Przenosząc się w krainy epickiej fantastyki, nie sposób nie wspomnieć o Westeros z serii "Pieśń lodu i ognia" autorstwa George'a R.R. Martina. To brutalny, pełen intryg świat, gdzie rody i dynastie walczą o władzę nad Żelaznym Tronem. Od nocy długiego lata do nadchodzącej zimy, Westeros to miejsce pełne postaci, których lojalności nie można brać za pewnik.
Seria "Gra o tron" oparta na serii książek "Pieśń lodu i ognia" autorstwa George'a R.R. Martina doczekała się ogromnej popularności i została nakręcona przez telewizję HBO. Wielu fanów z całego świata zafascynowała epicka fabuła i rozbudowany świat Westeros.
Zdjęcia do serialu były kręcone w różnych miejscach, przede wszystkim w Europie. Oto kilka z nich:
Warto podkreślić, że wiele z tych miejsc było wykorzystywanych do reprezentowania różnych obszarów Westeros i Essos. Dzięki różnorodnym lokalizacjom, serialowi udało się oddać epicką skalę i różnorodność krain przedstawionych w książkach.
W literaturze science fiction również znajdziemy fascynujące miejsca. Przykładem jest Zona z książki "Piknik na skraju drogi" autorstwa braci Arkadija i Borisa Strugaccych. Zona to tajemnicza przestrzeń, która powstała po niezrozumiałej katastrofie. Wędrówka przez ten obszar staje się metaforą ludzkiego dążenia do celu, często poświęcając zdrowie i bezpieczeństwo dla potencjalnej nagrody.
Podróżując w głąb oceanów, odkrywamy Grobowiec Kapitana Nemo z powieści Julesa Verna "Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi". Kapitan Nemo to postać tajemnicza i skomplikowana, a jego podwodny okręt Nautilus wciąż zachwyca wyobraźnię. Odkrywanie morskich tajemnic i zdumiewających form życia morskiego to podróż pełna nauki i przygody. "Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi" Jules'a Verna doczekało się wielu adaptacji filmowych, zarówno tych starszych, jak i bardziej współczesnych. Jednakże, jako że temat podróży podwodnej był skomplikowany do przedstawienia w filmach w okresie, kiedy powieść powstała (1870), wiele adaptacji z tamtego okresu opierało się na animacjach lub efektach specjalnych, które były ograniczone w tamtych czasach.
Najbardziej znana adaptacja powieści to film "20,000 Leagues Under the Sea" z 1954 roku, wyprodukowany przez Walt Disney Pictures. W filmie tym wykorzystano m.in. efekty specjalne, miniaturowe modele i aktorów grających postaci. Większość zdjęć plenerowych do filmu z 1954 roku kręcono w Kalifornii, USA, w tym na zachodnim wybrzeżu oraz w studiach filmowych. Jednak zamek Kapitana Nemo, czyli Nautilus, był przede wszystkim efektem specjalnym, a nie rzeczywistym obiektem, który mógłby być sfilmowany w rzeczywistości.
Niestety, z powodu ograniczeń technicznych i stylu filmu z tamtego okresu, zdjęcia plenerowe nie były głównym celem produkcji, a sceneria podwodna, w tym Grobowiec Kapitana Nemo, była tworzona za pomocą efektów specjalnych i zestawów studyjnych.
Podróże literackie przenoszą nas w światy wyobraźni, gdzie autorska kreatywność ożywia fascynujące miejsca. Od magicznego Hogwartu, gdzie nauka magii i przygody splatają się w niezwykły sposób, poprzez tajemniczą Zonę, która odzwierciedla wewnętrzne dylematy bohaterów, aż po epicki Westeros, gdzie intrygi i konflikty polityczne tworzą tło dla niesamowitych historii. To właśnie literatura pozwala nam się przenieść w te światy, odczuwając emocje i towarzysząc postaciom w ich podróżach.
Niezwykła jest także relacja między książkowymi miejscami a ekranizacjami filmowymi. Przeniesienie tych opisów na ekrany pozwala nam zobaczyć i doświadczyć tych miejsc w sposób wizualny. Dzięki zaawansowanym technikom filmowym i plenerom wykorzystywanym do kręcenia scen, stają się one w pewnym sensie realne. Choć nie zawsze zgodne w stu procentach z naszymi wyobrażeniami, te wizualne interpretacje wpływają na to, jak postrzegamy te literackie światy.
Jednak nie tylko ekranizacje oferują nam możliwość odkrywania tych miejsc. Wiele z miejsc opisywanych w powieściach i seriach istnieje naprawdę lub ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistym świecie. To właśnie ta wyjątkowa zdolność literatury sprawia, że książkowe podróże są nie tylko fascynujące, ale także niezwykle wartościowe dla naszej wyobraźni i zrozumienia różnorodności ludzkich doświadczeń.
W dzisiejszym dynamicznym świecie, w którym technologia odgrywa coraz większą rolę, a życie często wydaje się skupiać wokół ekranów, warto czasem zatrzymać się i odkryć radość spędzania czasu z książką w plenerze. To wyjątkowe połączenie literatury i natury może przynieść nie tylko relaks, ale i głębsze zrozumienie zarówno treści czytanej książki, jak i otaczającego nas świata.
Przyjrzyjmy się, dlaczego czytanie na łonie natury jest tak wartościowe i jakie korzyści może przynieść.
Ucieczka od codzienności jest fundamentalną potrzebą każdego człowieka. W miarę jak życie staje się coraz bardziej szybkie i wymagające, odczuwanie zmęczenia emocjonalnego i psychicznego staje się coraz bardziej powszechne. W takim kontekście, praca, obowiązki domowe oraz inne zobowiązania mogą przytłaczać, sprawiając, że marzymy o chwili oderwania od tej rutyny i pozwolenia sobie na oddech.
Plener, z całą swoją naturalną harmonią i spokojem, stanowi idealne warunki do tego rodzaju ucieczki. Otwarta przestrzeń, zielone drzewa, szumiące wiatrem trawy — to wszystko działa na nas jak naturalna terapia odstresowująca. Przebywanie na świeżym powietrzu pozwala nam oderwać się od codziennych trosk i zanurzyć się w teraźniejszości. To prawdziwa odskocznia od szaleństwa miasta i zapychających kalendarz obowiązków.
Niezwykłe jest to, że choć podróże są wspaniałe, nie zawsze mamy możliwość wyjazdu w odległe miejsca. Czasami ograniczenia finansowe, czasowe lub związane z obowiązkami osobistymi mogą nas powstrzymać przed spontanicznym wyjazdem. W takich sytuacjach czytanie w plenerze staje się alternatywą. To swoiste podróżowanie w głąb wyobraźni, która może dostarczyć nam równie wiele satysfakcji i przyjemności jak podróż fizyczna. Literatura ma tę niezwykłą moc, że może przenieść nas w zupełnie inne miejsca i czasy. Czytając, możemy przenieść się do odległych krain, w których nigdy nie byliśmy, i poznać kultury oraz realia życia, które nas fascynują. Postacie literackie stają się naszymi towarzyszami podróży, prowadząc nas przez przygody, które w rzeczywistości mogą być poza naszym zasięgiem.
Czytanie w plenerze jest także swoistą formą medytacji. Koncentrując się na treści książki, zanurzamy się w innej rzeczywistości, nie myśląc o problemach i obowiązkach. Ta chwila oddzielona od rzeczywistości pozwala nam na reset umysłu, a także na odnalezienie wewnętrznego spokoju.
Przyroda jest niezastąpionym źródłem kojących doznań dla naszych zmysłów. Szum liści, śpiew ptaków, delikatny wiatr — to wszystko tworzy piękną harmonię dźwięków i bodźców zmysłowych, które mają zdolność uspokajania i relaksowania naszego umysłu. Każdy, kto choć raz zanurzył się w lekturze na świeżym powietrzu, wie, jak mocno te doznania mogą wpłynąć na nasze odczucia podczas czytania.
Czytanie w plenerze to wyjątkowy sposób na oderwanie się od szumów miejskiego życia i zanurzenie się w treści książek w sposób, który jest trudny do osiągnięcia w zamkniętych pomieszczeniach. Naturalne otoczenie stanowi swoistą przeciwwagę dla naszych codziennych zajęć, pozwala nam na oderwanie się od rutyny i wsłuchanie się w spokojne odgłosy przyrody. Jest to wspaniała forma odprężenia, która pozwala nam przywrócić równowagę emocjonalną i zregenerować się mentalnie.
Warto podkreślić, że otoczenie zewnętrzne może wpłynąć na to, w jaki sposób odbieramy oraz interpretujemy treść czytanej książki. Bodźce z otoczenia, takie jak zapachy kwiatów, dźwięki natury czy wrażenia związane z krajobrazem, mogą działać jak dodatkowa warstwa do tekstu, nadając mu nowe znaczenia i głębie. Na przykład czytając o romantycznej miłości wśród przyrody, otaczający nas pejzaż może wzmocnić nasze wrażenia i uczucia związane z tą tematyką.
Przyroda jest niezwykle wzbogacającym źródłem inspiracji dla każdej osoby, niezależnie od jej zainteresowań czy dziedziny twórczości. Jej nieustanne zmiany, piękno i różnorodność stanowią doskonałe źródło materiałów do poszerzania naszych horyzontów i rozwijania kreatywności. Naturalne otoczenie oferuje nam niekończący się zasób inspiracji. Chwile spędzone na świeżym powietrzu, czy to w lesie, nad jeziorem czy na łące, mogą uruchomić naszą wyobraźnię i pobudzić do refleksji. Czytając na przykład poezję w lesie, możemy dosłownie zanurzyć się w otaczającym nas pięknie natury, a dźwięki, zapachy i krajobrazy staną się integralną częścią naszych doznań podczas czytania.
Wychodząc na zewnątrz i otaczając się naturą, możemy doświadczyć zjawisk, których nie da się przenieść na papier w sposób dosłowny, ale które odbiją się w naszych myślach i emocjach. Przykładowo, obserwacja zachodu słońca nad morzem może wywołać uczucia zadumy, piękna i melancholii, które mogą stanowić inspirację dla pisania poezji lub tworzenia obrazów. Przyroda kształtuje naszą wyobraźnię i kreatywność, wpływając na nasze sposoby myślenia i twórczego wyrażania siebie. Różnorodność form, kształtów, kolorów i dźwięków, które możemy napotkać w otoczeniu naturalnym, może skłonić nas do eksploracji nowych sposobów wyrażania naszych idei i emocji.
Nawet sam akt czytania w plenerze może nas zainspirować. Cichość lasu, szelest liści, odgłosy ptaków — to wszystko tworzy atmosferę sprzyjającą skupieniu i refleksji. W takim otoczeniu możemy przenieść się w świat literatury w sposób bardziej intensywny, żywo odczuwając słowa, które czytamy. Inspiracja płynąca z natury może również pobudzić naszą twórczość w dziedzinach takich jak sztuka, fotografia, muzyka czy rękodzieło. Krajobrazy, detale roślinności, zmienne odcienie światła — to tylko niektóre elementy, które możemy wykorzystać jako źródło pomysłów i motywów w naszych twórczych działaniach.
Skupienie i koncentracja są kluczowymi umiejętnościami w dzisiejszym świcie pełnym bodźców i rozpraszaczy. Czytanie w plenerze stanowi doskonałą okazję do wytrenowania i poprawy tych umiejętności. Współczesny świat pełen jest elektronicznych urządzeń, które stale dostarczają nam informacji i rozrywki, jednocześnie rozpraszając naszą uwagę. Przebywanie na świeżym powietrzu i oddalenie się od tych bodźców może stanowić zbawienne wyjście, pozwalające nam na głębsze i bardziej skoncentrowane czytanie.
Wychodząc na plenerową sesję czytania, stawiamy pierwszy krok w kierunku redukcji bodźców zewnętrznych. Poza tym natura sama w sobie sprzyja skupieniu. Spokój otaczającej przyrody i jej harmonijne odgłosy tworzą przyjemną atmosferę, która sprzyja koncentracji. Brak rozpraszających dźwięków czy świateł pozwala nam skupić się na treści książki bez ciągłego przerzucania uwagi na inne rzeczy.
Oddanie się czytaniu w plenerze wymaga również pewnej formy dyscypliny. Choćby chwila oderwania uwagi mogłaby spowodować utratę wątku czytanej historii. To z kolei prowadzi do treningu naszej zdolności do koncentracji, która jest kluczowa nie tylko w czytaniu, ale także w innych aspektach życia. Uczy nas to przewidywania, planowania oraz utrzymania uwagi na jednym zadaniu — umiejętności niezwykle cennej w wielu sytuacjach. Czytanie w plenerze daje nam również okazję do zanurzenia się w treści w sposób, który jest trudny do osiągnięcia w zamkniętych pomieszczeniach. Rozwiązanie problemu czytania „na wyrywki”, czyli poświęcanie uwagi na kilka minut, a potem przerwanie lektury, staje się trudniejsze na świeżym powietrzu. W rezultacie możemy naprawdę zanurzyć się w treść, tworząc warunki do głębszego zrozumienia i odbioru tekstu.
Czytanie jako forma kontemplacji to znacznie więcej niż jedynie przyswajanie słów zapisanych na kartach książki. To proces, w którym otwieramy umysł i serce na głębokie przemyślenia, refleksję nad treścią oraz wewnętrzną podróż po myślach i emocjach. Przyroda, będąca tłem dla naszych czytań, staje się partnerskim elementem tej kontemplacji, pomagając nam przeniknąć treść tekstu na nowe, bardziej introspektywne sposoby.
Spacery po lesie lub odpoczynek na plaży są znane ze swojego kojącego wpływu na naszą psychikę. Szum drzew, odgłosy fal czy śpiew ptaków tworzą atmosferę sprzyjającą relaksowi i zanurzeniu w naturze. Czytanie w takim otoczeniu może połączyć się z tą naturalną kontemplacją. Pogłębiając nasze odczucia, pozwala nam wejść w interakcję zarówno z tekstem, jak i z naturą, otwierając nowe horyzonty zrozumienia. Kontemplacja czytania w plenerze nie tylko obejmuje zrozumienie słów, ale także wgląd w głębsze aspekty tekstu. W otoczeniu przyrody nasza percepcja staje się bardziej wrażliwa, a to może pomóc w odkrywaniu ukrytych sensów, metafor i przesłań zawartych w tekście. Przyroda działa tu jako lustrzane odbicie treści czytanej książki, wspierając nas w bardziej holistycznym spojrzeniu na to, co czytamy. Kontemplacja, jaką dostarcza czytanie w plenerze, może również pomóc nam spojrzeć na własne przemyślenia i emocje z głębszej perspektywy. Otaczająca nas przyroda inspiruje do samopoznania, skłaniając nas do zastanowienia się nad naszymi pragnieniami, lękami i marzeniami. To czas, w którym możemy porównać nasze wewnętrzne doświadczenia z tym, co zastajemy w książkach, wzbogacając tym samym naszą świadomość siebie.
Zastanawianie się nad treścią książki w otoczeniu przyrody pomaga nam także pogłębić naszą intelektualną i emocjonalną eksplorację. Dzięki temu, możemy rozwijać naszą zdolność do analizy, refleksji i wyciągania wniosków, jednocześnie integrując te myśli z doznaniami w naturze. To forma spajania wewnętrznych doznań z zewnętrznymi bodźcami, co może prowadzić do nowych, twórczych spostrzeżeń i pomysłów
Organizowanie spotkań czytelniczych na świeżym powietrzu to doskonały sposób na połączenie miłości do literatury z radością spędzania czasu na wolnym powietrzu. Tego typu inicjatywa nie tylko sprzyja głębszemu zanurzeniu się w książkach, ale także tworzy okazję do budowania relacji, wymiany myśli i wspólnego doświadczania piękna natury.
Spotkania czytelnicze na świeżym powietrzu to nie tylko okazja do podzielenia się swoimi ulubionymi książkami, ale także do odkrywania nowych tytułów i autorów. Każdy uczestnik może przyjść z książką, którą chciałby polecić innym, co tworzy doskonałe pole do wymiany opinii, rekomendacji i ciekawostek literackich. Wspólna lektura pozwala na pogłębienie zainteresowań i poszerzenie horyzontów czytelniczych. Tego rodzaju spotkania mogą być również świetną okazją do dyskusji na temat treści czytanych książek. Uczestnicy mogą dzielić się swoimi interpretacjami, analizami postaci czy motywów, a także porównywać swoje odczucia i reakcje na konkretne fragmenty. To nie tylko rozwija umiejętność czytania ze zrozumieniem, ale także otwiera drzwi do głębszej refleksji i analizy literackich dzieł.
Wspólne czytanie w plenerze stwarza także przyjazną i relaksującą atmosferę, sprzyjającą swobodnym rozmowom i nawiązywaniu nowych znajomości. Czytając w otoczeniu przyrody, uczestnicy spotkania mogą jednocześnie delektować się pięknem natury i inspirującymi treściami literackimi, co tworzy unikalne doświadczenie, które można wspólnie dzielić. Organizacja spotkań czytelniczych na świeżym powietrzu może również stanowić formę relaksu i ucieczki od codziennej rutyny. To czas spędzony w przyjemny sposób, pozwalający na oderwanie się od problemów i zatopienie się w fascynujących opowieściach. Wspólna lektura może działać niczym most łączący różne osoby w jedno wyjątkowe doświadczenie.
Czytanie z książką w plenerze to wyjątkowe i wartościowe doświadczenie, które przynosi liczne korzyści. Przyroda staje się tu nie tylko tłem, ale również partnerem w podróży przez świat literatury. To połączenie oferuje inspirację, spokój i szansę na oderwanie się od codziennych obowiązków, a także umożliwia głębsze zanurzenie się w tekstach i odkrywanie nowych wymiarów czytanej historii.
Otaczający nas świat naturalny dostarcza nieustannie zmieniających się bodźców, które mogą oddziaływać na naszą wyobraźnię i kreatywność. Szum liści, zapach kwiatów, barwy zachodzącego słońca - to wszystko może stać się źródłem nowych pomysłów, które zainspirują nas w życiu codziennym i twórczych działaniach. Czytanie na łonie natury pozwala nam również znaleźć spokój i uciec od hałasu miasta oraz szybkiego tempa życia. Dźwięki natury i piękno otaczającego nas otoczenia tworzą atmosferę sprzyjającą skupieniu, refleksji i wyciszeniu. To moment, w którym możemy zanurzyć się w lekturze bez rozproszeń, pozwolić umysłowi na oderwanie się od zgiełku oraz w pełni cieszyć się momentem obecności.
Czytanie w plenerze to także szansa na głębsze zanurzenie się w literaturze i odkrywanie nowych warstw treści. W otoczeniu przyrody nasza percepcja staje się bardziej wyostrzona, co może prowadzić do dostrzeżenia detali i niuansów, których wcześniej nie zauważylibyśmy. Teksty nabierają nowego znaczenia, a emocje i przeżycia bohaterów mogą stać się bardziej realne i zrozumiałe. Nie bez znaczenia jest również rozwijanie umiejętności skupienia i koncentracji. Czytanie w plenerze pozbawia nas wielu rozpraszaczy, co sprzyja bardziej intensywnej i głębokiej lekturze. To także okazja do kontemplacji, czyli zastanowienia się nad przeczytanym tekstem oraz własnymi myślami i emocjami, co może prowadzić do odkrywania nowych wymiarów i interpretacji.
Podsumowując, czytanie z książką w plenerze to nie tylko forma rozrywki, ale również sposobność do wzbogacenia się o doznania natury i literatury. To harmonijne połączenie, które oferuje inspirację, spokój, głębsze zanurzenie się w tekstach oraz rozwijanie umiejętności skupienia. Warto dać się ponieść magii czytania na łonie przyrody i cieszyć się pięknem obu tych światów, które wzajemnie się wzbogacają.
Jak widać ta forma rozrywki posiada tylko same plusy ☺
Każdemu z nas zdarzy się zapomnieć o jakimś prezencie, albo nie tyle zapomnieć co bardziej dopiero przemyśleć co byśmy chcieli kupić i to na ostatnią chwilę. Dlatego też w większości przypadków będzie to dobra książka! Bo nawet jeśli ktoś na co dzień nie jest takimjak my, to zawsze jest to już jakiś sposób do małej namowy do sięgnięcia po coś do czytania. Ale muszą być to naprawdę ciekawe pozycję.
Dlatego też wybrałam dla Was kilka książek, które osobiście bym kupiła bliskim osobom w prezencie. Mam nadzieję, że i Wam spodobają się te opcje. A może sami coś chcecie dodać? Śmiało można w komentarzu!
LITERATURA DZIECIĘCA
„Kicia Kocia i Nunuś. Idą święta” Anita Głowińska
Kicia Kocia i Nunuś mają dużo roboty przed świętami. Trzeba przygotować wszystko przed przyjściem specjalnego gościa, na którego każdy z nas czeka podczas tego wyjątkowego dnia, czyli Świętego Mikołaja. Wraz z ulubioną bohaterką i jej młodszym bratem dzieci poznają bożonarodzeniowe tradycje, przechodząc poprzez zabawę przez kolejne strony książeczki „Kicia Kocia i Nunuś. Idą święta! 45 otwieranych okienek!”. Publikacja „Kicia Kocia i Nunuś. Idą święta! 45 otwieranych okienek!” jest kolejną pozycją, dzięki której mali czytelnicy mogą odkrywać przygody Kici Koci i aktywnie uczestniczyć w czytaniu. Tajemnice ukryte w 45 otwieranych okienkach sprawią, że czas z książeczką będzie wspaniałą zabawą. Dodatkowo dzieci zapoznają się z bożonarodzeniowymi tradycjami, takimi jak ubieranie choinki czy pieczenie pierniczków. Jeżeli lubicie Kicię Kocię i jej przygody, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję!
„Opowieści o tym, co w życiu ważne” Marek Michalak
„Opowieść o tym, co w życiu ważne”, to wzruszająca i pełna ciepła opowieść, której autorem jest polski pedagog specjalny i działacz społeczny, Marek Michalak.
Publikacja pt. „Opowieść o tym, co w życiu ważne”, przeznaczona dla młodych czytelników, jest zapisem dialogu rodzeństwa, Miłosza i Julki. Dzieci przedstawiają swoje codzienne życie oraz doświadczenia rodzinne, koleżeńskie czy szkolne. Rodzeństwo czasami się kłóci, jednak potrafi również ze sobą współpracować, dzielić się spostrzeżeniami i nieść sobie pomoc.
Miłosz i Julka uważnie przysłuchują się też w niektóre z opowieści dorosłych i próbują tłumaczyć sobie znaczenie słów, takich, jak: tolerancja, szacunek, miłość, własne zdanie, odwaga, empatia, pokój, humor, patriotyzm, godność, poczucie humoru czy empatia. Pojęcia te są wprowadzane z konkretnych sytuacji, a bohaterowie dokumentują je rozmaitymi zdarzeniami, a także wysnuwają własne spostrzeżenia. Ciekawą, a przy tym niezwykle ważną lekturę, umilają piękne ilustracje, wykonane przez Katarzynę Sadowską.
LITERATURA MŁODZIEŻOWA
„11 papierowych serc” Kelsey Hartwell
Rok temu: Życie Elli było idealne. Miała cudownych przyjaciół i niesamowitego chłopaka. Wszystko się zmieniło w momencie wypadku samochodowego. Kiedy Ella obudziła się w szpitalu, nie pamiętała ani tragicznego wydarzenia, ani tygodni przed nim. Nie rozumiała też, dlaczego zerwała ze swoim chłopakiem.
Teraz: Ella zaczyna otrzymywać papierowe serca od tajemniczego wielbiciela. Ten wie o niej zadziwiająco dużo. Serca zawierają wskazówki mające pomóc dziewczynie przypomnieć sobie życie przed wypadkiem. I zabiorą ją w podróż, której nigdy sobie nie wyobrażała. Podążanie za papierowymi sercami jest najbardziej spontaniczną rzeczą, jaką Ella kiedykolwiek zrobiła… Ale czy znajdzie odpowiedzi na dręczące ją pytania?
„11 papierowych serc” to książka idealna dla fanów trylogii Do wszystkich chłopców, których kochałam Jenny Han i serii The Kisssing Booth Beth Reekles. Ta urocza, ale też mądra historia wciąga czytelnika i zostaje z nim na długo. Razem z bohaterką wybierz się w podróż śladem papierowych serc i przekonaj, że miłość potrafi przyjść w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
„Rodzina Monet. Skarb” Weronika Marczak
Hailie Monet ma niespełna piętnaście lat, gdy w wypadku samochodowym traci dwie najukochańsze osoby: mamę i babcię. Ze skromnego, ale pełnego miłości i ciepła domu trafia do luksusowej willi w Pensylwanii zamieszkanej przez pięciu władczych i zdystansowanych mężczyzn. Oni raczej chłodno przyjmują nastolatkę.
Will, Vincent, Dylan, Shane i Tony to starsi bracia Hailie, o których istnieniu dziewczyna nie miała pojęcia. Tęsknota za ukochaną mamą, zagubienie w obcej rzeczywistości i brak zrozumienia ze strony rodzeństwa są trudne do udźwignięcia. I choć w nowym domu jest wszystko, o czym może marzyć nastolatka, prywatne liceum jest najlepsze w stanie, a stylowy mundurek i drogie ubrania leżą idealnie, Hailie czuje się bardzo samotna. Jakby tego było mało, z każdym dniem odkrywa, że życie jej braci pełne jest mrocznych sekretów, których będą strzec, zwłaszcza przed swoją młodszą siostrzyczką.
Pierwszy tom serii, która podbiła serca czytelników polskiego Wattpada.
„Okrutny książę. Tom 1” Holly Black
Siedmioletnia Jude była świadkiem okropnych rzeczy. Nieznajomy mężczyzna, który nie miał nic wspólnego ze śmiertelnymi istotami, w brutalny sposób zamordował oboje jej rodziców, a następnie uprowadził ją i jej dwie siostry: Taryn i Viviane. Wraz z nim trafiły do Elysium, krainy elfów. Cały tamtejszy świat, podobnie jak rasa elfów, powinna raczej wzbudzać pozytywne skojarzenia. Tymczasem piękne stworzenia wcale nie wiedzą, co to dobro, a najbliższe są im zawiść i skłonność do intryg.
Mija dziesięć lat, przez które Jude oswaja się z nieznanym jej dotąd światem. Zamożne elfy wciąż wytykają ją palcami, ponieważ ludzka krew, jaka płynie w jej żyłach, jest doskonałym powodem do drwin. Szczególnie przednią zabawę ma Cardan, najmłodszy z książąt, którzy rządzą w Elysium. Jude jest przekonana, że to właśnie jego można również nazwać tym najokrutniejszym. Fakt, jak wiele intryg i podłych knowań otacza królewski dwór, dosłownie jeży włosy na głowie. Niestety, wkrótce sama dziewczyna będzie musiała się nauczyć oszukiwać i zabijać, aby przetrwać, a zarazem zapewnić bezpieczeństwo swoim bliskim. Czy może mieć jakieś szanse w starciu z elfami?
LITERATURA OBYCZAJOWA
„It Ends with Us” Collen Hoover
Lubisz literaturę obyczajową z wątkiem romansowym? Chcesz poznać historię miłosną, która tak naprawdę stanowi tło dla głębszej opowieści? Lily Bloom poznajemy w dniu pogrzebu jej ojca, gdy udaje się ona na dach pobliskiego apartamentowca, by oddać się rozmyślaniom. Spotyka tam przystojnego neurochirurga, Ryle’a Kincaida, z którym bardzo dobrze jej się rozmawia. Spędzają wspólnie trochę czasu, jednak później każde z nich udaje się w swoją stronę i sądzą, że już nigdy się nie spotkają. Lily przeprowadza się do nowego mieszkania oraz otwiera własny biznes – kwiaciarnię, którą prowadzi z sukcesami. Poznaje uroczą Alysson, z którą szybko się zaprzyjaźnia. Niebawem okazuje się, że jest ona siostrą Ryle’a. Drogi lekarza i Lily ponownie się przecinają. Rodzi się między nimi uczucie i powoli budują z pozoru idealny związek. Kiedy jednak na horyzoncie pojawia się przyjaciel z dzieciństwa i pierwsza miłość Lily, Atlas Corrigan, Ryle okazuje się zaborczy i chorobliwie zazdrosny. Silna i niezależna kobieta pod wpływem uczucia powiela schemat z własnego domu rodzinnego i staje się ofiarą przemocy domowej. Czy Atlas, który wiele zawdzięcza Lily, pomoże jej w trudnych chwilach?
Książka jest bardzo osobistym dziełem Colleen Hoover, nawiązuje bowiem do doświadczeń matki autorki. Nie jest typowym romansem, porusza trudny temat i skłania do przemyśleń. Uświadamia, że czasem ci, których najmocniej kochamy, potrafią nas najsilniej zranić. Autorka stara się pokazać Czytelnikowi, że świat nie jest czarno – biały i nie ma złych ludzi, są jedynie złe uczynki.
„Jestem jedną z żon” Laila Shukri
Dozwolona obecnie w prawie sześćdziesięciu krajach poligamia wciąż prowadzi do tragedii tysięcy kobiet na całym świecie. Aktualne prawo niemal wszystkich krajów arabskich nadal pozwala mężczyźnie na jednoczesne posiadanie czterech żon. Jak żyją kobiety, które znalazły się w poligamicznym małżeństwie? Z jakimi dramatami muszą się mierzyć? Czy można być szczęśliwą, dzieląc się na co dzień swoim mężem z inną kobietą?
Alicja niespodziewanie wyjeżdża do Dubaju, gdzie na luksusowym jachcie poznaje bogatego szejka, za którego wkrótce wychodzi za mąż. Gdy wraca z ekscytującej podróży do Omanu, jej szczęście małżeńskie przerywa pojawienie się w domu drugiej żony.
Jak Alicja odnajdzie się w tej traumatycznej sytuacji? Czy zaakceptuje obce dla niej normy kulturowe i w imię miłości zgodzi się na życie z drugą żoną swojego męża? Czy jednak zdecyduje się uciec, co – jak się okaże – nie jest takie proste?
Laila Shukri po raz kolejny odkrywa szokujące dla Europejczyka tajemnice Bliskiego Wschodu, gdzie miłość, zazdrość i namiętność są silniejsze niż gdziekolwiek indziej.
„Kraina marzeń” Nicholas Sparks
Przejmująca historia o miłości. A także o tym, że dla spełnienia wielkich marzeń warto jest zaryzykować wszystko. I o tym, że nie można uciec od własnej przeszłości.
Colby Mills marzył o karierze muzyka, dopóki śmierć wujka, u którego się wychowywał, nie zmusiła go do zrezygnowania z tych aspiracji. Teraz prowadzi małą rodzinną farmę w Karolinie Północnej. Chcąc oderwać się od domowych obowiązków, jedzie na Florydę i spontanicznie wychodzi na scenę w barze w St. Pete’s Beach. I wtedy spotyka pewną dziewczynę, a jego świat wywraca się do góry nogami. Czy życie na odziedziczonej farmie to jedyna przyszłość, jaka go czeka? Morgan Lee, córka zamożnych lekarzy z Chicago, ukończyła studia muzyczne w prestiżowym college’u. Zamierza wyjechać do Nashville – miasta, w którym bije serce amerykańskiej muzyki – i stać się gwiazdą estrady. Tymczasem Beverly rozpoczyna zupełnie inną przygodę. Wraz z sześcioletnim synem ucieka od męża ze skłonnością do przemocy i stara się wiązać koniec z końcem w niewielkim miasteczku z dala od utartych szlaków. Kiedy kończą się jej pieniądze, a niebezpieczeństwa zdają się czyhać na każdym kroku, podejmuje niezwykle trudną decyzję, która obróci wniwecz wszystko, co kobieta uważała dotąd za pewnik.
Wkrótce drogi tej trójki skrzyżują się, a ich życie zmieni się na zawsze. I wszyscy troje będą mogli się przekonać, czy marzenia o lepszym życiu są w stanie przezwyciężyć brzemię przeszłości…
LITERATURA PIĘKNA
„Mam na imię Jutro” Damian Dibben
„Ten, kto decyduje się na posiadanie psów, straci ich wiele w swoim życiu. Ja byłem psem, który stracił wielu ludzi”.
Rok 1815. Zimowy wieczór w Wenecji. Pewien pies czuwa przy katedrze, mając nadzieję, że wreszcie pojawi się jego pan. Dawno temu właśnie tu się rozdzielili i tu mieli się spotkać. Minęły jednak lata, a po panu – lekarzu, chemiku i filozofie, z którym przemierzył całą Europę, odwiedzając królewskie dwory i pola bitwy – wciąż nie ma śladu. Pies wyczuwa jednak trop jego odwiecznego wroga. Porzuca więc w miarę bezpieczne schronienie i wyrusza w podróż w poszukiwaniu najbliższego mu człowieka. Tak zaczyna się przygoda Jutra, który na przestrzeni wieków przemierza świat w poszukiwaniu człowieka, który uczynił go nieśmiertelnym. Jego łapy niestrudzenie przebiegają pola bitew i królewskie dwory. A jego historia jest opowieścią o lojalności i determinacji, przyjaźni (zarówno ze zwierzętami, jak i z ludźmi), miłości (tej jednej, jedynej), podziwie (dla ludzkich talentów) i rozpaczy (z powodu ich nieumiejętności życia w pokoju). Z mokrym nosem przy ziemi i wiernym towarzyszem, kundlem wabiącym się Sporco, u boku musi się spieszyć – by znaleźć pana, zanim zrobi to ten Zły. I nie może się przy tym nadziwić, że te dwunożne istoty rządzące światem, które potrafią kochać i tworzyć takie piękne rzeczy, stać na tyle okrucieństwa. Mimo to nie traci nadziei i pędzi na swych czterech łapach na ratunek panu, biorąc udział w szalonym wyścigu z czasem, by u jego kresu poznać ludzkość od podszewki i okrutną cenę nieśmiertelności.
Barwny portret ludzkości na przestrzeni wieków. Niesamowita i wciągająca bez reszty opowieść o odwadze i poświęceniu oraz nierozerwalnej – silniejszej niż czas – więzi między dwiema duszami. Bo czy ktoś może kochać bardziej niż pies?
„Gdzie śpiewają raki” Delia Owens
Delia Owens zabiera czytelnika do miasteczka w Karolinie Południowej otoczonego przez mokradła. ”Gdzie śpiewają raki” to opowieść o Kyi – dziewczynie, dla której domem były bagna. To na nich się wychowywała, sama, z dala od cywilizacji, porzucona przez rodzinę. O Dziewczynie z bagien krążyło wiele pogłosek. Kya nie jest jednak taka, jak się wydaje. To wrażliwa i inteligenta dziewczyna, której w życiu brakuje bliskości drugiego człowieka. Spokojne życie Kyi zostaje zakłócone, gdy w miasteczku zostaje odnalezione ciało młodego chłopaka. Wszyscy raptownie zwracają się przeciwko Dziewczynie z bagien. W końcu łączyła ich wspólna przeszłość.
Przepiękna historia o dojrzewaniu przeplatana wątkiem kryminalnym. Powieść pełna barwnych opisów przyrody, nadających całej książce niesamowitego, wręcz magicznego klimatu. Delia Owens podkreśla, jak ważny jest proces dorastania oraz jak wielką, a zarazem nieokiełznaną siła jest natura. Powieść na miarę ”Cienia wiatru” Carlosa Ruiza Zafóna czy ”Siedmiu mężów Evelyn Hugo” Taylor Jenkins Reid. Czytelniczy must-have dla miłośników klimatycznych powieści, od których nie sposób się oderwać i które pozostają na długo w pamięci.
„Oko snajperki” Kate Quinn
W zasypanym śniegiem Kijowie Mila Pawliczenko samotnie wychowuje syna. Marzy o pracy w bibliotece i spokojnym życiu. Jej plany przerywa wybuch wojny. Mila zaciąga się do armii. Ze spokojnej dziewczyny przeobraża się w śmiertelnie niebezpieczną łowczynię nazistów. Pierwsze celne strzały, niezliczeni wrogowie, sroga zima i… rosnąca sława. W krótkim czasie kobieta staje się bohaterką narodową i najsłynniejszą snajperką świata.
Wyrwana z krwawych pól bitewnych frontu wschodniego trafia do Ameryki. Czy odnajdzie się w blasku reflektorów u boku Pierwszej Damy Eleanor Roosevelt? Nieoczekiwana przyjaźń i jeszcze bardziej nieoczekiwany romans sprawiają, że Mila żyje chwilą! W pobliżu czai się jednak śmiertelne niebezpieczeństwo. Już wkrótce będzie musiała ponownie stoczyć walkę z własnymi demonami w najbardziej niebezpiecznym pojedynku życia. Intryga. Pościg. Śmiertelna pułapka. Historia, która wyciska łzy i zapiera dech w piersiach. Oparta na prawdziwych wydarzeniach powieść o niezwykłej kobiecie. Ta historia mogłaby się wydarzyć również dzisiaj.
KRYMINAŁ, SENSACJA, THRILLER
„Decyzja” Piotr Kościelny
Wrocław, lato 2018 roku. W śmietniku w centrum miasta znaleziono zwłoki noworodka. Śledztwo prowadzi wydział zabójstw komendy wojewódzkiej. Policjanci sprawdzają różne tropy i ustalają przyczyny śmierci – z tak przerażającą zbrodnią nie mieli dotychczas do czynienia.
Czy to matka podjęła decyzję o zabiciu własnego dziecka?
Czy strach usprawiedliwia zbrodnię?
Jak daleko może posunąć się zdesperowana kobieta?
„Kołysanka” Maciej Siembieda
Czego szukał po wojnie na Śląsku Opolskim światowej sławy kompozytor Aram Chaczaturian, przysłany przez NKWD? Czy on także był oprawcą? Wyjątkowo trudna i ściśle poufna sprawa wagi państwowej wiedzie Jakuba Kanię – specjalistę od śledztw historycznych – do Grodkowa, którego szarą eminencją jest radna sejmiku wojewódzkiego, Iwona Kern. Dlaczego wyszła za mąż za Tomasza, człowieka, którego powinna nienawidzić? O co tragicznie poróżniły się ich rodziny? Jakie tajemnice kryją ruiny jednej z najwspanialszych niegdyś rezydencji magnackich w Europie, w której dwieście lat temu sprowadzono całą orkiestrę na intrygujący koncert dla… dwóch osób? Jak połączą się losy porzuconej przez matkę czteroletniej Joanny Gryzik i „diabła z Rudy”, potwornie okaleczonego w młodości i oszpeconego odludka Karola Goduli? I wreszcie czym była „tajemnicza melodia”, którą nie tylko prokurator Kania próbuje odszukać…
Maciej Siembieda z mistrzowską zręcznością splata sensacyjną fikcję z Wielką Historią i małą polityką oraz fascynującymi śląskimi ciekawostkami. Trzymające w napięciu wydarzenia wokół sprawy Chaczaturiana, prawdziwej bajki o Kopciuszku, przeklętych nut oraz rodzinnych sekretów i tajemnic pałacu w Kopicach stawiają pod znakiem zapytania nie tylko dalszą karierę prokuratora Jakuba Kani, ale przede wszystkim naszą przespaną noc…
„Córeczka” Magdalena Adaszewska
Prequell Balsamistki, brawurowego debiutu Magdaleny Adaszewskiej. Kim naprawdę jest czarujący i piekielnie przystojny właściciel zakładu pogrzebowego? I co takiego zobaczyła jego malutka córeczka, że zmieniło to ją na zawsze? A może wcale tak nie było, tylko pamięć dziecka płata figle, a ktoś bardzo się postarał, żeby dziewczynka nie zapamiętała tego, co zobaczyła NAPRAWDĘ? Prawa do ekranizacji Balsamistki właśnie kupiła jedna z czołowych polskich stacji telewizyjnych.
FANTASTYKA
„Sąpierz” Katarzyna Puzyńska
Autorka dotychczas kojarząca się głównie z kryminałami psychologicznymi próbuje swoich sił w fantastyce. Postapokaliptyczny świat miesza się tu z mitologią słowiańską. To niepowtarzalne i oryginalne fantasy, które oczaruje każdego!
W „Sąpierzu” to, co stare, miesza się z tym, co nowe. Postapokalipsa kontra mitologia słowiańska. Nowy Świat kontra Stary Świat. Elementy, które na pierwszy rzut oka zupełnie do siebie nie pasują, nagle tworzą fascynującą całość. Pomiędzy dwoma światami znajduje się nicość, Rozstaj. W jednym z nich magia to codzienność, w drugim natomiast nikt w nią nie wierzy. Aby te dwa światy mogły przetrwać, ludzkość z Nowego Świata musi uwierzyć w nadnaturalne moce. A może część społeczeństwa już w nie wierzy i uważa za coś rzeczywistego?
Obrończynie to kobiety strzegące granic Nowego Świata przed demonami przybywającymi ze Starego Świata. Problem jednak w tym, że ze wszystkich Obrończyń pozostała już tylko jedna. Czy uda się uniknąć zagłady?
„Baśniowa opowieść” Stephen King
„Baśniowa opowieść” zabierze odbiorcę prosto w stronę przygody, tajemnic i odrobiny mroku. To co, dasz się skusić na niekoniecznie bezpieczną wyprawę? Tym razem król horroru odstawia szczerzące kły clowny i wilkołaki do poczekalni. Poprzez najnowszą powieść Stephen King pragnie zrobić coś, czego nie czynił od czasu publikacji cyklu „Mroczna Wieża” – ponownie zatopić odbiorców w świecie fantastyki, gdzie ograniczenia są tylko iluzją.
„Baśniowa opowieść” przedstawia życie Charliego. Trzeba wiedzieć, że jego losy nigdy nie były usłane różami – matka chłopaka zmarła, a ojciec zamiast odpowiedzialności wybrał regularne zaglądanie do kieliszka. Dzień, w którym nastolatek dowiaduje się, że świat, jaki zna, nie jest jedynym, sprowadza na niego dodatkowe brzemiona. Czy Charliemu starczy odwagi, by ochronić oba wszechświaty przed zniszczeniem? Czy znajdzie w sobie siłę potrzebną do przeciwstawienia się złym wzorcom i postąpi inaczej niż jego ojciec, nie pozwalając, by słabości przejęły kontrolę nad czynami? Odpowiedzi na te i inne nierzadko skłaniające do refleksji pytania czekają, ukryte w stronach „Baśniowej opowieści”.
„Panowanie smoka. Ilustrowana historia dynastii Targaryenów. Tom 1” George R.R. Martin Linda Antonsso Elio M. Garcia Jr.
„Panowanie smoka. Ilustrowana historia dynastii Targaryenów. Tom 1” to nie lada gratka dla miłośników serialowej i książkowej odsłony „Gry o Tron”. Piękny przewodnik zawiera ponad 150 kolorowych ilustracji stanowiących wprowadzenie do historii dynastii, której członkowie odgrywają główną rolę w nowym serialu HBO – „Ród Smoka”.
Targaryenowie to charakterystyczna dynastia od stuleci zasiadająca na Żelaznym Tronie Westeros. Historia Smoczych Lordów, którzy przetrwali zagładę Valyrii, jest pełna intryg, zdrad i niemoralnego prowadzenia się członków rodu noszących jasne włosy. Ilustrowany przewodnik przedstawia dzieje od czasów podboju Westeros przez Aegona Targaryena aż do krwawej wojny domowej, w wyniku której omal nie doszło do zagłady Targaryenów. Grafiki przedstawiają zarówno członków znanej dynastii, jak i ich smoki – w ten sposób miłośnicy Targaryenów mogą zapoznać się z całą historią, która pozwala zrozumieć zarówno przeszłość, jak i przyszłe wydarzenia dotyczące rodu.
LITERATURA FAKTU, REPORTAŻ
„Polszczyzna. 200 felietonów o języku” Jan Miodek
O wyższości kartofla nad ziemniakiem, o tym, kim są milenialsi ze Zbawixa, i jak to w końcu jest z tymi psycholożkami.
O kryzysie wołacza, odwrocie celownika i innych językowych rozkminach.
Przede wszystkim zaś o stanie współczesnej polszczyzny i o tym, jak Profesor to wszystko ogarnia.
Epicki zbiór felietonów oparty na wieloletnim researchu…
Profesor Jan Miodek, ulubiony językoznawca pokoleń Polek i Polaków, od lat niestrudzenie uczy, że poprawna polszczyzna jest dla każdego.
W felietonach, zebranych w tomie Polszczyzna. 200 felietonów o języku, z właściwymi sobie lekkością i erudycją prowadzi czytelniczki i czytelników po meandrach języka polskiego.
„Chińczycy trzymają nas mocno. Pierwsze śledztwo o tym, jak Chiny kolonizują Europę, w tym Polskę” Sylwia Czubkowska
Sylwia Czubkowska przeprowadziła wnikliwe śledztwo dziennikarskie, aby dowiedzieć się, w jaki sposób Chiny zdobywają Europę. Autorka „Chiny trzymają nas mocno. Pierwsze śledztwo o tym, jak Chiny kolonizują Europę, w tym Polskę” stworzyła nie tylko wartki reportaż, ale przede wszystkim napisała sensacyjną powieść o tym, jak Chiny nawiązały i rozbudowały sieć kontaktów w państwach Europy Wschodniej.
Co można powiedzieć o współczesnych Chinach? Przyciągają dużymi pieniędzmi, potężnym rynkiem zbytu i technologiami za przystępną cenę. Uczelnie i samorządy wykorzystują do przechwytywania technologicznego know-how i budowania sieci kontaktów. Wykupują kultowe przedsiębiorstwa motoryzacyjne i nabywają fabryki. Skąd Chiny mają tyle informacji o mieszkańcach Europy? Przede wszystkim z mediów społecznościowych i urządzeń elektronicznych: smartfonów, komputerów, odkurzaczy, a nawet… oczyszczaczy powietrza.
Chiny, wiedzione żądzą zdobycia świata, nie kierują się żadną etyką. Korupcja na najwyższych szczeblach władzy, manipulacja opinią publiczną, przekupstwa celebrytów. Takich narzędzi używają na co dzień. A czego jeszcze nie wiemy o Chinach? Zaskakujących informacji dostarcza rzetelny reportaż Sylwii Czubkowskiej, wieloletniej dziennikarki największych polskich gazet, trzykrotnie nominowanej do nagrody Grand Press za najlepsze materiały dziennikarskie w kategorii: Dziennikarstwo specjalistyczne. Żaden z polskich dziennikarzy nie wie o współczesnych Chinach tyle, co ona. Teraz dzieli się tą wiedzą z czytelnikami.
„Sypiając z psychopatą” Carolyn Woods
Carolyn nie szukała miłości. Była wykształconą, niezależną kobietą. Cieszyła się oddaniem i szacunkiem swoich bliskich i przyjaciół. I nagle, zupełnym przypadkiem spotkała Marka.
Był cudownym mężczyzną. Zaprosił ją do świata pełnego blichtru i przepychu, do którego wstęp mają jedynie ludzie z bardzo wypchanymi portfelami. Carolyn nawet nie zauważyła, że za wszystko to musi płacić sama. Zaczęła zapożyczać się na coraz większe kwoty. Za sprawą Marka stopniowo odcinała się też od rodziny i znajomych. I przez długi czas nie zdawała sobie sprawy z tego, że nie sypia z księciem z bajki, lecz z wyrachowanym psychopatą… Z przestępcą poszukiwanym przez Interpol.
Oto historia, która wydarzyła się naprawdę. Carolyn Woods postanowiła podzielić się ze światem swoimi własnymi przeżyciami. Jej opowieść jest niezwykle poruszająca i bardzo intymna. I dzięki temu o wiele łatwiej przychodzi nam zrozumieć, jak człowiek staje się ofiarą oszusta.
Choć z perspektywy wygodnego fotela łatwo nam zarzekać się, że nas takie sprawy nie dotyczą, historia Carolyn Woods pokazuje zupełnie co innego. Ofiarą oszusta, manipulatora może być dosłownie każdy. A wokół nas jest mnóstwo ludzi o psychopatycznym rysie osobowości. W wielu przypadkach, dla wielu pełnionych funkcji i wykonywanych zawodów cechy psychopaty mogą być bardzo pożyteczne. Lecz gdy psychopata postanawia dla własnych celów wykorzystywać innych ludzi, nie przebiera w środkach. Sprawdź więc, co możesz zrobić, by uniknąć losu autorki niniejszej książki i bohaterek dokumentalnego hitu Netflixa „Oszust z Tindera”.
Mam nadzieję, że coś Wam z tego wpadnie w oko i stanie się dobrym prezentem dla najbliższych.
Serdecznie polecam!