Skoro przeczytałem część drugą opowieści ze Stumilowego Lasu, więc ,,odbębniłem'' lekturę szkolną, poniekąd dlatego, że chciałem sprawdzić, czy ma się lepiej niż ,,Chatka Puchatka''. I - mam podobne zdanie, jak przy okazji kontynuacji. To raczej średnie historyjki, mało oryginalne, zbyt dziecięce i mało urokliwe. Lektura bardziej przygnębiająca ni...