Wydawnictwo 4G pojawiło się w naszych głowach prawie rok temu. Jak to zwykle bywa — od pomysłu do realizacji długa droga, ale nie był to czas stracony. W ciągu tych kilku miesięcy dopracowywaliśmy najdrobniejsze szczegóły i dzięki temu dokładnie wiemy, co chcemy osiągnąć, a przede wszystkim: co możemy Wam zaoferować.
Bo jesteśmy tu dla Was: czytelników, autorów, recenzentów (kolejność przypadkowa). Będziemy się starać z całych sił, byście mogli za jakiś czas powiedzieć: „Tego nam było trzeba!”