Nie mogę powiedziec, mówili (oni), że jak wygadam to wszyscy do mnie przyjadą ;)
Zdradzę Wam tylko, że Kasiasnoopy klamie, mnie się wydaje, a właściwie prawie pewna jestem, że w prawym górnym rogu zdjęcia ją widzę ...Się przyjżyjcie jak nie widzicie ;)
Nie, cała grupa zostaje w przedszkolu to nie miałabym serca oddzielac jej od koleżanek :) Dziewczynki już tam mają swoje babskie klany, a córcia jest z nimi już od 3 latków :)
Ed. co za radośc :D Właśnie zakupiłam mojej córeczce 3 książeczki Tupcia Chrupcia. Mimo iż niedługo skończy 6 lat, to ta którą dostałyśmy od kanapy o pożegnaniu pieluszki niesamowicie się Oleczce spodobała. A teraz za wygraną recenzję zakupiłam Olci następne :D Co za radośc :D
Ja bym sobie nie popatrzyła w oczy, gdybym napisała inaczej niż myślę. Nie wiem czy wydawcy liczą na trafienie do recenzentów "na sztuki"? Każdy może odebrac książkę w inny sposób. Ważne są natomiast odczucia poparte argumentami. I to wcale nie chodzi o krytykę osoby autora, ale tego co napisał. (dobra bo zaczynam się wymądrzac...) ;)
No niestety, z krytyką trzeba się liczyc. Jedno to to a drugie to tamto ;) Moja recenzja przecież też autorowi się nie spodobała. Ale cóż. To nie chodzi o to żeby się przypodobac, a autorzy też nie są nieomylni. Wydanie książki nie oznacza wszechwiedzenia.
Wystarczy, że wiadomo gdzie można zjeśc ;) (hahaha)
Ja jadłam kolorowe pierogi, gdzieś przed Tarnowem patrząc od strony Rzeszowa. Tam jest taki mini skansen i restauracja chyba "U wiedźmy". Pierogi były git :D