Ooo tak, dwa razy stałem przed dylematem czy kupić książkę w cenie kilkukrotnie przekraczającej wydrukowaną na okładce.
Myśmy wjechali w ostatni dzień grudnia, gdy były otwarte granice, a za dwa dni zamknęli wszystkie sklepy i knajpy.
W Lublinie, tuż przy granicy przedziwnu, które krzywi rzeczywistość.
Urodził się 05 lutego 1983 roku w Serbskim mieście Vrenje, w dolinie Morawy Południowej, tuż przy granicy z Macedonią.
Ojciec przebywał wtedy w górach na granicy pustyni i badał dzikie zwierzęta.
Właściwie to do Gwiazdki było dość sporo czasu, tak ze dwa tygodnie.
Wedle znaku, który stał przy drodze, do celu zostały mu jeszcze marne dwa kilometry.