Ale z kazdym dniem bardziej sie bałam oddać :D a teraz taka ulga.
Użyłam go, żeby pokazać desperację tych osób, którzy żyli w wielkiej nędzy i chwytali się wszystkiego, by choć trochę odmienić swój los.
- Bałam się, że to książka nie dla mnie.
Wtedy możesz zacząć się bać, bo oto przybyli ci od Samobójców, a im jest wszystko jedno, czy przeżyjesz.
I może wreszcie przestanie się bać.
Ten głód emocji nie do końca bywa bezpieczny (wspinanie na skały bez zabezpieczenia, galopada na wściekłym koniu przez las), ale przynajmniej się nie ...
Codziennie rano zastanawiałam się, co mną wtedy kierowało.