Zauroczenie recenzja

"Nellie. Zauroczenie" to drugi tom cyklu "Nellie" Sylvie Payette od wydawnictwa Dragon. Jest to lekka młodzieżówka, która zabiera nas do alternatywnej rzeczywistości.

Akcja książki toczy się bezpośrednio po wydarzeniach z poprzedniego tomu. Nellie mieszka w obozie dowodzonym przez Henriiego, brata bliźniaka jej ukochanego Armanda. Dziewczyna musi sobie radzić z trudami nowej rzeczywistości, w której panuje monarchia, a czas zatrzymał się kilka stuleci wcześniej. Tęskni za rodziną i domem ale jednocześnie nie chce zostawiać tego świata. Do tego wszystkiego król wydał list gończy za nią i teraz nie może nigdzie czuć się bezpiecznie. Jest oskarżona o spisek przeciwko monarchii. Jednak Henrii i Armand starają się ją chronić za wszelką cenę.Ale czy uda im się ją ocalić? Czy uda jej się znaleźć sposób by wrócić do domu?

Bohaterowie dobrze wykreowani. Każdy z nich ma swój własny charakter choć czasem irytują czytelnika. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Jednak jak dla mnie jest trochę zbyt przesłodzona. Pierwsza część bardzo mi się podobała przez co sięgnęłam po kolejny tom. Jednak miałam inne oczekiwania co do niego. Liczyłam na rozwinięcie się tematu alternatywnej rzeczywistości oraz myślałam, że akcja pójdzie w zupełnie innym kierunku. Jednak dostałam coś zupełnie, zupełnie innego co mnie trochę zawiodło i rozczarowało. Dostajemy tu trójkąt miłosny, w którym jest wyczuwalne napięcie. Nellie spędza więcej czasu z Hennrim, a Armanda widuje chwilowo, przez co bardziej poznaje tego pierwszego. Cały tom skupia się bardziej właśnie na tym wątku miłosnym niż na sprawach ważnych. Jest mdło i nijako. Mimo wszystko zakończenie zaskakuje i z niecierpliwością wyczekuję tomu 3.

Muszę wspomnieć, że okładki tej serii są przepiękne. Idealnie dopasowane i z nutą magii.

"Nellie. Zauroczenie" to lekka fantastyka młodzieżowa, przy której można miło spędzić czas i odpocząć od cięższych lektur. Z tego co wiem taka zmiana, od czasu do czasu, każdemu się przydaje.

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Dragon.