Czym tak naprawdę jest tytułowy stan splątania? W powieści natrafimy na kilka definicji i żadna z nich nie zostanie ostatecznie potwierdzona. Wiadomo natomiast, że cierpimy na niego wszyscy, niezależnie od wieku czy płci. W książce poznajemy sześciu głównych bohaterów, wszystkich cierpiących na tę przypadłość u każdego objawiającą się w inny sposób.
Maria, Lena i Miłosz to uczniowie ósmej klasy walczący o jak najlepsze świadectwo i wyniki egzaminów. W końcu z bardzo dobrej podstawówki muszą trafić do topowego liceum. Wszystko jest więc podporządkowane nawet nie tyle szkole, zadaniom i wynikom, a punktom. Tak, to od tych cyferek zależy ich przyszłość, ale również od nich zaczyna się cała historia. To przez nie wysportowana i piękna, a jednocześnie często wymiotująca zdolna uczennica, odcinająca się od ludzi, a w szczególności od mamy dziewczyna zawsze ze słuchawkami na uszach i introwertyk w kapturze, z talentem muzycznym w sercu, a nielubianą wiolonczelą na plecach decydują się na wolontariat. To przecież aż trzy punkty mogące zaważyć na dalszej edukacji i późniejszym dorosłym życiu!
Nastolatkowie, jako wolontariusze, trafiają do prestiżowego domu opieki zapewniającego podopiecznym dobre warunki, niezliczoną ilość zajęć, a jednocześnie traktującego schorowanych (a może nie aż tak bardzo? ) staruszków jak małe dzieci, którym nie można nawet wyjść za bramę ośrodka. Wśród pensjonariuszy wyróżniają się Bertram, Elodia i Jarmina, którzy są odzwierciedleniem młodych ludzi.
Czego nastolatkowie, w dobie powszechnego internetu, mogą dowiedzieć się od starszych ludzi? Czy naprawdę w ostatecznym rozrachunku wszystko będzie się rozchodzić jedynie o punkty? Czy Maria, Lena i Miłosz od lat mieszkający na tym samym osiedlu w końcu będą w stanie się ze sobą zaprzyjaźnić? Jakie tajemnice skrywają Bertram, Elodia i Jarmina?
Powieść Roksany Jędrzejewskiej - Wróbel kierowana do nastolatków idealnie wpasowuje się w ich codzienność. Ukazana przez autorkę rzeczywistość jest odbiciem tej, z którą nierzadko muszą mierzyć się młodzi ludzie. Niezrozumienie przez otoczenie, a nawet przez najbliższych, samotność w tłumie, wyścig szczurów, czy brak prawdziwych przyjaciół, a nawet samobójstwa to problemy dotykające znaczną część młodzieży. Czy jest na to lekarstwo? Czy wolontariat może dawać coś jeszcze oprócz trzech punktów na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej? Ciekawe rozmowy, nowe znajomości, inne spojrzenie na świat, a może nawet przyjaciół - to rzeczy, które możemy zyskać, poświęcając innym kilka godzin z piątkowego popołudnia?
Na te i inne ważne pytania w swojej książce stara się odpowiedzieć autorka. Roksana Jędrzejewska - Wróbel nikogo nie ocenia, nie pokazuje idealnej drogi i świata bez problemów czy trosk. Wykreowana rzeczywistość i problemy bohaterów są tak podobne do naszych, że czasem zastanawiałam się, czy opisana historia nie wydarzyła się naprawdę.
Powieść to historia, którą zdecydowanie warto poznać. Wciągająca fabuła, nietuzinkowi bohaterowie, a przede wszystkim moc emocji, a nawet wzruszeń - to wszystko serwuje nam autorka na czterystu stronach swojej powieści dla młodzieży. To debiut w tej kategorii wiekowej, ale debiut bardzo udany. Zdecydowanie zachęcam do przeczytania i dostrzeżenia w książce nie tylko dosłownego przekazu.
Miałam okazję zapoznać się z tą cudowną lekturą dzięki współpracy z Wydawnictwem Literackim- bardzo dziękuję!