Bezgłośni recenzja

zwłoki w rowie

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2022-06-14
Skomentuj
14 Polubień
Przeczytałam tę książkę, zamknęłam ją z pietyzmem prawie i w ciszy trwałam...
Zamarłam strwożona słowami, jakimi „Bezgłośni” do mnie mówili, jakimi szeptali, i które też niejednokrotnie widziałam w ich twarzach i oczach. Czasem słowa były zbyteczne. Milczenie wyrażało wszystko. I w tej konsternacji rozlała się we mnie tęsknota za babcią, za dziadusiem ukochanym... Za ich domem na wsi i za tym, co było, a nie wróci.
Wielki smutek ścisnął mnie całą. Po policzku popłynęły łzy, łzy szczęścia i tęsknoty. Lata spędzone z nimi nadal we mnie tkwią, wyświetlają się w moim umyśle, jak zdjęcia, które nigdy nie zblakną. Czas, jaki był mi dany z nimi u boku został we mnie i nadal żyje, co jest chyba najpiękniejszym prezentem, jaki mogłam od nich otrzymać.
Eliza Segiet w „Bezgłośnychoddaje hołd tym, którzy odeszli. Przywraca do życia tych, którzy przetrwali okrucieństwo wojny i zezwierzęcenie. Rok 1939 stał się stygmatem, wypalonym na wieki czasem, który nie da się usunąć. Ci ludzie, tak niewinni, tak bezbronni, musieli walczyć o siebie i bliskich. Tylko razem człowiek miał szansę na przeżycie. Samotność częstokroć zbliżała do śmierci. Samotność kończył strzał z karabinu, głód i nędza. Człowiek był jak wesz, jak kret, który nie zasługuje na słońce, życie i na zwyczajny ludzi byt. Żyd tym bardziej. W takich to czasach „egzystuje” bohater „Bezgłośnych”, Józef wraz ze swoją rodziną – żoną i dwoma córkami. W ich codzienność wkracza wojna. Każdy dzień to strach, obawa, lęk i czujność. Sąsiad może stać się wrogiem, Niemcy mogą znienacka wyłamać drzwi wejściowe, dziecko może powiedzieć jedno słowo za dużo. Wszystko może sprowadzić śmierć – na całą rodzinę. A dlaczego właśnie na rodzinę Józka? Józek jest Żydem. Z tym piętnem musi żyć, z gwiazdą Dawida na ramieniu. Ciągle męczą go wyrzuty sumienia, bo tym samym jego rodzina została „zatruta”, naznaczona przez niego. Gdyby nie on, nie mieliby problemów – myśli niejednokrotnie schowany w kryjówce pod deskami podłogi. Józef, mąż i ojciec odpowiedzialny za rodzinę, nie może sobie darować, że takie dzieciństwo świat zgotował jego dzieciom. Że wszyscy muszą nasłuchiwać obcych kroków niosących pewną śmierć, uważać na obce twarze mężczyzn w mundurach, czy chować się gdy odgłosy z nieba zapowiadają nalot bombowców. Wszytko jest postrachem.
A życie?...
Życie jest tym, co człowiek ma najcenniejszego i o co walczy, nawet kosztem zdrowia.
Piekło, o jakim pisze Eliza Segiet wnika w ciebie i zgniata cię, jak but Niemieckiego oficera. Dusisz się. Czujesz gaz palonych ciał, płacz dzieci i swąd ciał. Czujesz ciężar gdzieś w brzuchu, w całym ciele. Czytasz „Bezgłośnych” i nie możesz się odseparować ani od zdań, ani od tych ludzi. Nie możesz zachować zdrowego dystansu do tego, co maluje twój umysł. Brak ci tchu, odczuwasz przejmujący, wojenny głód i upodlenie, na które nie zasługujesz. Nie potrafisz podejść do tej książki, jak do „suchych faktów historycznych”, bo to powieść o LUDZIACH. O mnie, o tobie, o naszych bliskich, ludziach zza ściany. To powieść o ich marzeniach, o talerzu pełnym ciepłego jedzenia i o świeżo pościelonym łóżku. Ludzie marzący o zwykłej codzienności, którzy nie mogą na nią liczyć. Jak i na kromkę chleba, kawałek sera, czy ochłap mięsa.
Czytasz „Bezgłośnych” i oniemiały siedzisz i milczysz. Nagle brakuje ci słów. Już od pierwszych stron czujesz puchnące w sobie emocje. I nie są to emocje bohaterów powieści, lecz – twoje. Trzęsą ci się dłonie, słone łzy mamią wzrok, gorycz puchnie w gardle.

Jeden człowiek „w wąsach” zgotował ludziom taki los.
Jeden „szczur” porwał naród do walki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-14
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezgłośni
Bezgłośni
Eliza Segiet
7/10

Czy można wyobrazić sobie, co czuje człowiek, który musi ukrywać się pod podłogą? Który dla zachowania życia musi pilnować oddechu, żeby nie usłyszeli go niemieccy żandarmi, sprawdzający, czy w je...

Komentarze
Bezgłośni
Bezgłośni
Eliza Segiet
7/10
Czy można wyobrazić sobie, co czuje człowiek, który musi ukrywać się pod podłogą? Który dla zachowania życia musi pilnować oddechu, żeby nie usłyszeli go niemieccy żandarmi, sprawdzający, czy w je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Bezgłośni" autorstwa Elizy Segiet to poruszająca minipowieść, która przenika głęboko w ludzką duszę. Opisane losy Polaka żydowskiego pochodzenia, który musi stawić czoła tragedii II wojny św...

@Malwi @Malwi

„Boję się śmierci, tak bardzo boję się śmierci, ale życia, niestety, też się boję.” Te słowa pisze w liście do Mame dorosły syn, który w czasie II wojny światowej ukrywa się ze względu na swoje żydow...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Tasmania
ja i cała reszta

Siadasz w pustej o tej porze kawiarni, zajmujesz niewielki stolik pod oknem, zamawiasz największy kubek z mocną kawą. Na blacie kładziesz notes, ściągasz płaszcz, od...

Recenzja książki Tasmania
Autyzm. Poradnik dla rodziców i opiekunów
JESTEM NORMALNY

Autyzm to nie choroba o czym zarówno rodzice, jak i postronni zapominają. Ktoś, kto widzi „dziwne dziecko” odruchowo tworzy sobie mylny obraz rodzica. Że ten nie piln...

Recenzja książki Autyzm. Poradnik dla rodziców i opiekunów

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl