Zwiastun mroku recenzja

"To, że nie widzisz diabła, nie oznacza, że on cię nie widzi."

Na co w pierwszym momencie zwracacie uwagę? Na tytuł? Okładkę? Jeśli chodzi o "Zwiastun Mroku" wszystko mnie zaciekawiło. Okładka od razu przyciągnęła mój wzrok, tytuł mnie zaciekawił i już wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę.

Książka opowiada historię młodej dziewczyny, Emily która niestety straciła ojca. Ciężko poradzić sobie ze stratą. Taki ból pozostaje w człowieku na zawsze, każdego dnia, ale mimo tego cierpienia jej życie nie jest źle. Ma mieszkanie, przyjaciół, studiuje. Jakoś sobie radzi. Ma też uczucie do oficera policji Setha. Zdaje się pozornie, że jej życie jest zwyczajne, poukładane, że mimo wzlotów i upadków, problemów, które ma przecież każdy, jakoś sobie radzi.

Jednak nie wszystko jest takie zwyczajne. Wtedy byłoby zbyt nudno, a ta książka zdecydowanie do nudnych się nie zalicza. A to przez Jimmiego. Jimmy jest psychopatą, który zawsze zdobywa to czego chce, a chce Emily i nie opuści póki jej nie zdobędzie. To inna kategoria niż facet, który robiąc wszystko zabierze na randki i kupi kwiatki, jego metody raczej nie są słodkie i romatyczne, a bardziej niepokojące i niebezpieczne.

Seth, przyjaciel Emily chce zapewnić jej bezpieczeństwo. Udaje że nic nie czuję aby być obiektywnym, ale ukrywanie uczuć nie jest proste, zwłaszcza gdy prześladowca atakuje dziewczynę. Oboje coś czują, ale nie chcą stracić przyjaźni, ryzykując wyznanie uczuć. Do tego jego praca i chęć ochrony jej także nie sprzyjają relacji romantycznej. Ale w tak ekstremalnych warunkach, w jakich się znajdą wszystko może się przecież zmienić.

Jak potoczy się ta historia? Aby się o tym przekonać, musicie sami sięgnąć po tą książkę, a moim zdaniem warto to zrobić.

To zaskakująca, wciągająca opowieść, która trzyma w napięciu. Uczucia, emocje, młodzi ludzie i straszne obsesję. Bardzo niebanalna i intensywna. Piękny tytuł i okładka, głowna bohaterką, którą łatwo można polubić, lekki styl pisania i wciągająca akcja, w której nie brakuje ani napięcia, ani zaskoczenia. Świetna historia.