Zrodzeni z legendy recenzja

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"Są prawdy, których może nas nauczyć jedynie tragedia."

"Nie pozwól, żeby twoje życie definiowała strata. Niech definiuje je miłość."

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

Matka Bree ginie w wypadku samochodowym. Po tym wydarzeniu dziewczyna wyjeżdża do szkoły daleko od domu, uważa że nowe środowisko pomoże jej się pogodzić ze stratą. Wszystko w domu za bardzo przypomina jej matkę. Po wypadku Bree zaczyna widzieć dziwne rzeczy. Myśli, że to przypadek, przemęczenie lub szok, ale będąc w nowej szkole dzieje się to samo. Wracają zapomniane wspomnienia. Okazuje się, że demony istnieją i grasują w naszym świecie. Dziewczyna zrobi wszystko by dowiedzieć się, co naprawdę spotkało jej matkę. Nawet przystąpi do tajnego stowarzyszenia, by poznać prawdę. To co odkryje, na zawsze zmieni jej życie.

Bree, cierpi po stracie matki. Czuje, że nikt jej nie rozumie. Jak może ktoś rozumieć, jak nie zaznał tego samego. Ból chowa głęboko w sobie. Poszukiwanie prawdy, pomaga jej, choć na chwilę, zapomnieć o cierpieniu. Tylko czy prawda, warta jest by narażać się na niebezpieczeństwo??

Bree już pierwszego dnia pobytu w szkole, wpada w kłopoty. Dostaje się pod opiekę Nicka, starszego ucznia. To on zostaje zmuszony przez dziewczynę, by pomógł jej dostać się do tajnego stowarzyszenia. Nick, od samego początku czuje do niej słabość, więc jej pomaga. Za to Sel, merlin stowarzyszenia, od początku jest do niej nastawiony negatywnie. Ma co do niej swoje podejrzenia. Jeżeli jesteście ciekawi jakie, to zapraszam do lektury 😊.

Książka jest świetna. To pierwsze słowo jakie przychodzi mi na myśl, jak myślę o niej. Dawno nie czytałam żadnej książki inspirowanej legendami o Królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu. Starodawne stowarzyszenia, stare zasady, potomkowie wielkich rodów, a w tym wszystkim magia krwi oraz demony, które mają jakiś plan. Ataki pojawiają się coraz częściej, jest niebezpiecznie, a Bree jest w samym centrum zamieszania. Jak sobie poradzi? Co odkryje? To już musicie przekonać się sami. W tek książce mamy poruszany temat, jakim jest rasizm. Bree, od zawsze czuła się dyskryminowana. Zawsze gorsza i tak traktowana przez niektórych, przez kolor skóry. Ten temat często jest poruszany w tej książce.

Jeżeli szukacie historii pełnej magii, tajnych stowarzyszeń, demonów, ale i przyjaźni, z delikatnym wątkiem miłosnym to jest książka dla was. Ja polecam i czekam na więcej❤️.